WSZYSCY JESTEŚMY ZWIERZĘTAMI

Data:
Ocena recenzenta: 7/10

Thomas Cailley - twórca fajowej "Miłości od pierwszego ugryzienia" - bardzo długo czekał na kolejną szansę, by wyreżyserować swoją drugą długometrażową produkcję. Mam nadzieję, że Cailley nie zniknie znów na dłużej, bo jest on nie tylko jednym z najciekawszych głosów we francuskim kinie, ale w ogóle w europejskim.

Thomas Cailley zaproponował tu osobliwą mieszankę gatunków. To dramat rodzinny z elementami science-fiction, kina akcji i body horroru. Z jednej strony to film całkiem oryginalny, ale też czasem zbyt bezpieczny. Opowiada o dziwnej chorobie, która zamienia ludzi w biologiczne hybrydy, które z czasem przepoczwarzają człowieka w zwierzę, przez co zapomina on całkowicie o swojej ludzkiej egzystencji. Nim to się stanie takie jednostki jeszcze ze świadomością, ale już w trakcie transformacji skazane zostają na wyobcowanie i społeczne odrzucenie.

"Królestwo Zwierząt" stanowi kolejny przykład kina z atrakcyjną metaforą, ale skupionego na humanistycznej dyskusji o istocie człowieczeństwa i głęboko społecznie zakorzenionych obaw, lęków i strachów wobec wszystkiego, co inne i nieznane. Dzięki fantastycznej otoczce, ów nieco moralizatorski ton filmu, zostaje rozrzedzony w całkiem widowiskowej formie. To niby "tańsze", art-house'owe kino, ale efekty specjalne naprawdę dają radę.

Zwiastun: