jackMort

napisał o Django

Jak widać da się jeszcze zrobić porządny Western i to w jakim stylu ! w wydaniu Tarantino to totalnie moje klimaty. Django trafia na półkę moich ulubionych pozycji i zapewne jeszcze nie raz do niego wrócę.

O to to! Ja generalnie nie lubię westernów nakręconych po 1970 roku, a tu po raz pierwszy od lat odczułam tę samą radość, jaką dawały mi westerny z Johnem Waynem. Różnica jest taka, że na "Django" dodatkowo nieźle się uśmiałam. :)

Pora obejrzeć coś z dorobku mistrza:
http://filmaster.pl/osoba/sergio-leone/

W sumie, chyba masz rację.

Jeśli już ibejrzałaś wszystkie "stare westerny" jakie chciałaś :) Dla mnie po Leone przestały być fajne.

Kurczę, naprawdę kusicie. :D

Dla mnie już przed Leone nie były fajne :P

Do westernów trzeba dorosnąć. Ja je odkryłam na nowo dopiero w czasie studiów. Byłam wtedy lekko starsza od Ciebie, także nie trać nadziei. ;)