Pod złotymi łukami
W Ameryce wszystko jest największe: po pierwsze, wielki jest sam kraj; jest, a przynajmniej był dotąd, potęgą ekonomiczną (gdyby Chiny nie były takie skromne...), militarną; Amerykanie mają wielkie samochody, wielkie domy, wielkie centra handlowe, wielkie sieci fast foodów i.. wielkich ludzi. Problem otyłości Amerykanów jakiś czas temu był szeroko omawiany w mediach. Nic dziwnego, skoro już amerykańskie dzieci w szkolnych stołówkach karmione są śmieciowym jedzeniem. Coraz mniej posiłków przygotowuje się w domu, a sieci barów szybkiej obsługi są bardzo tanie.
Morgan Spurlock postanawia sprawdzić, jak jego organizm zareaguje na dietę przeciętnego Amerykanina. Trochę przesadza, bo postanawia jeść 3 posiłki dziennie w McDonaldsie, nie uprawiać żadnego sportu, chodzić maks. 5000 kroków dziennie (mierzy to krokomierzem). Eksperyment ma trwać 30 dni. Spurlock jest pod kontrolą lekarzy. Przed eksperymentem wykonuje badania stanu swojego ogranizmu, badany jest również w trakcie i oczywiście po. Przystępując do eksperymentu jest w dobrej kondycji fizycznej, wszystkie wyniki ma powyżej przeciętnej.
W filmie widzimy Spurlocka jedzącego codziennie fast foody, ale nie tylko. Odwiedza amerykańskie szkoły - zarówno te serwujące śmieciowe jedzenie, jak i te, które same prowadzą kuchnię (są też takie, które dostają półprodukty od rządu, to też jest katastrofa). Rozmawia z prawnikami, którzy zajmują się tą tematyką zawodowo. Robi badanie ankietowe na temat fast foodów z lekarzami zajmującymi się żywieniem. Dociera do firmy, która robi PR dla branży spożywczej w Stanach. Próbuje się skontaktować z przedstawicielem McDonaldsa. Rozmawia z ludźmi, którzy odżywiają się w fast foodach - w tym z człowiekiem, który ma taką zakrętkę na punkcie Big Maca, że je ich setki rocznie (i co ciekawe, liczy to!) oraz innym, który wypijał cztery 2-litrowe baniaki coli dziennie. Robi mini badanie marki ;-) na przedszkolakach pokazując im różne portrety, tj. Waszyngtona, Jezusa, Ronalda McDonalda, z którego wynika, że dzieciaki rozpoznają i żywo reagują w 100% tylko na tego ostatniego. Jezusa żadne nie rozpoznało, a jedno powiedziało, że to chyba Bush, co Spurlock skomentował: "Nie, ale blisko".
Sieci barów szybkiej obsługi potrafią przyciągnąć do siebie klientów. Liczy się nie tylko niska cena, szybkość, ale też uzależniające działanie tego rodzaju jedzenia. Spurlock przyznaje, że jest dobre i czuje się szczęśliwy, gdy je je. W przyciąganiu do siebie klientów szczególnie celuje McDonalds. Jego targetem są m.in. dzieci. Jeden z rozmówców wyjaśnia to tak: gdy dzieci mają przyjemne wspomnienia z pobytu w McDonaldsie, ponieważ dostają tu zabawki, spędzają urodziny, jedzą posiłki z rodzicami, to potem wracają tu jako dorośli ludzie. Proste? Genialne.(Spurlock stwierdził, że on za każdym razem, gdy będzie z dzieckiem przejeżdżał obok McDonaldsa, uderzy je boleśnie ;-))
Już w trakcie eksperymentu Spurlock zaczął źle się czuć, wyniki badań pogorszyły się, lekarze martwili się o jego wątrobę i zalecali przerwanie doświadczenia. Spurlock dotrwał do końca, a potem przeszedł wegańską odtrutkę, którą przygotowała dla niego dziewczyna. Jego stan zdrowia tak się pogorszył, że nawet lekarze byli tym zdziwieni. Podobno po tym filmie McDonalds zrezygnował z zestawów "super size". Brawo!
O tak, McDonalds się teraz bardzo troszczy o zdrowie konsumentów. Patrz jakie np. informacje możesz sobie znaleźć na stronie po kliknięciu w kanapkę:
http://nutrition.mcdonalds.com/nutritionexchange/itemDetailInfo.do?itemID=5
O tym też jest w filmie... autor szuka tych tabel w restauracjach. W niektórych są (najczęściej ukryte: w piwnicy, za standem reklamowym), w niektórych nie. Dowiaduje się, że McDonalds umieszcza te informacje w internecie, co też jest problemem, bo jakiś duży odsetek Amerykanów nie miało w tym czasie (2004) dostępu do sieci...
Coś tam pamiętam. Widziałem ten film, ale już ładnych parę lat temu.
A właśnie - fajne zdjęcie, to też z filmu?
Jest taki artysta, który wytwarza takie oto malunki. W filmie były jego obrazy pokazywane. W internecie kilka można znaleźć jak się wpisze Super Size Me.