Profil użytkownika mariamcieslak
Zanim zapadnie noc (7)
Jeżeli spojrzymy na ten fim , jako na dzieło twórcy obrazów będących swoistym hołdem dla nurtu campowego w kinie, parających się analizą płynnej seksualności ("Bogowie i potwory", "Kinsey") i potraktujemy go jako ich kontynuację ( wiedzioną z przymróżeniem oka), może się okazać, że zacznie się nam ostatnia częśc niesławnej Sagi jawić wybitnym pastiżem i całkiem zamierzoną zabawą z "wampirycznym" gatunkiem jaki ostanio nawiedził kina, telewizje i księgarnie. Byłoby pięknie móc w to wierzyć.
Arcydzieło campu i niezapomniana, pełna napięcia seksualnego scena w namiocie między Edwardem a Jacobem
Czy jeżli jakiś film wprawia człowieka w konsternację, powoduje, że ten nie ma zielonego pojęcia co właśnie przed chwilą oglądał i w jakich kategoriach to oceniać, a dodatkowo bawił się przednio, w momencie gdy wszystko wskazywało na to, że aż tak dobrze bawić się nie powinien, to oznacza, że przed chwilą oglądał arcydzieło? Takie tam problemy ze Zmierzchem.
Reżyseria mocno amatorska , drętwe aktorstwo na pierwszym planie, świetne zdjęcia i scenografia, mocny temat (choć ponoć beznadziejna ekranizacja książki, jednak nie wiem - nie czytałam, nie mam porównania) rewelacyjna muzyka i genialna (naprawdę wybitna) rola Roberta Downeya Jr.
W klimacie dawnych, klasycznych filmów Disneya. Do tego świetnie zagrany, z rewelacyjną sekwencją animowaną na wstępie, w całości zaś będący hołdem dla wynalazku kinematografu. Niestety efekty w wersji 2D znacznie tracą na jakości i wyglądają groteskowo, ale żadne dziecko zapewne nie zwróci na to uwagi ;)