moremore

napisał(a) o Musimy porozmawiać o Kevinie

Powalił mnie ten film. Zarówno stroną realizacyjną (genialnie używany kolor, światło, muzyka), aktorskiej (Swinton! Miller!) jak i sposobem narracji. I to bezradne spojrzenie Kevina w ostanich kadrach...Mam nastoletnie dzieci. Oglądałam momentami ze ściśniętym gardłem...