umbrin

napisał(a) o Dunkierka

Kino wojenne jakże inne od wszystkiego co do tej pory nakrecono. Tu główne skrzypce nie grają wybuchy i karabiny, ale czas. Interaktywne kino, ze zdjęciami godnymi wszelkich pochwał.

Przeskoki i zdjęcia faktycznie pierwsza klasa. A i dźwięki i wybuchy wspaniałe. Gdyby montażysta bohatersko spalił długą, niepotrzebną końcówkę, byłby to doskonały film.:)