Profil użytkownika wojcio
Sputnik według Państwa Górnasiów
Na prośbę Marcina Mościckiego (http://turin.filmaster.pl) zamieszczam spis filmów, na które pewnie warto pójść podczas Sputnika. O tradycyjnym kanonie nie wspominam, bo to i tak każdy wie.
„Bikiniarze”
Moskwa, 1955.
Good guys: Bikiniarze (po rosyjsku: Stilyagi), tańczący rosyjskie Bugi-Wugi, ubierający się na kolorowo i układający włosy "na szklane wode".
Bad Guys: KomSoMoł w niebieskich mundurkach, który robi naloty na bikiniarskie imprezy, obcina amerykańskim sługusom włosy i kolorowe krawaty i urządza seanse nienawiści.
Rewelacyjna muzyka, nienachalny morał... Bardzo porządny film.