wooda

napisał o Zwyczajna historia

Mam z tym filmem spory problem. Ogólnie przypadł mi jakoś do gustu, ale... zasnąłem. I nie wiem teraz, czy sen zadziałał na jego korzyść czy też nie, ani też jak długo spałem (z powodu nielinearnej fabuły). Postaram się zobaczyć raz jeszcze i dokonam ewentualnej korekty oceny, jednak wiem, że dodatkowy punkt za muzykę na pewno się zachowa - nie umiem wypędzić Hush, The Dead Are Dreaming z mojej głowy...