Esme

napisała o Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć

"Fantastyczne zwierzęta" cierpią na tę samą przypadłość, co późne książki o Potterze - nie są już w zasadzie dla dzieci, a dorosłym oferują niedopieczoną przyjemność. Widać, że świat tu przedstawiony jest ledwie naszkicowany, z wrzuceniem paru szczegółów, żeby nadać mu wiarygodność. Nawet to nie stało koło kompletnych, precyzyjnie skonstruowanych światów Sapkowskiego czy Martina. Z drugiej strony pełno tu interesujących szarości - świat czarodziejów jest skorumpowany a Newt Skamander to facet o dobrym sercu, ale w sumie niebezpieczny - które nie zostają wyeksponowane. Widać, że Rowling balansuje na granicy czegoś mroczniejszego i ostrzejszego, ale woli jednak pozostać po tej słonecznej stronie, żeby zarobić więcej kasy. Szkoda.