Nic do oclenia

Data:
Ocena recenzenta: 8/10

Jeśli ktoś widział "Jeszcze dalej niż Północ" to wie, że po reżyserze i aktorze w jednym (Dany Boon) można się spodziewać nieprzeciętnej komedii i to w niezłym klimacie. I faktycznie Nic do oclenia nie odbiega niczym od poprzedniej produkcji, a pokuszę się nawet o stwierdzenie że było jeszcze lepiej!

Mamy prześwietny humor, odrobinę kryminału, wątek miłosny i co ciekawe całkiem niezłą akcję. Jednym słowem film zawiera wszystko co dobra komedia zawierać powinna, nawet muzyka w filmie grana jest w humorystyczny sposób.

A zaczyna się od roku 1993 i zniesienia granic pomiędzy Francją, a Belgią. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, jednak Ruben (Benoît Poelvoorde) i Mathias (Dany Boon) nie bardzo są z tego faktu zadowoleni. Oboje są celnikami na francusko-belgijskim przejściu granicznym, do tego wszystkiego żywo się nienawidzą. Aby nie było zbyt łatwo splot okoliczności sprawia, że muszą pracować razem jako mobilna jednostka. Pikanterii całej sprawie dodaje zakazana miłość Mathiasa i szemrane interesy miejscowego właściciela przydrożnej knajpki.

W pierwszych minutach filmu mamy okazję poznać postacie, są dość dobrze wykreowane i co ważne przyzwoicie zagrane. Z każdą kolejną minutą wszystko nabiera coraz żywszego tempa. A im więcej się dzieje tym jest zabawniej, błyskotliwość żartów jest wprost powalająca. Warto dodać, że nie na samych dialogach film zbudowano, nie brakuje pościgów, strzelania, wątków kryminalnych… o zabarwieniu przemytniczym rzecz jasna ;-)

Można by się doczepić do dość słabo rozwiniętego wątku miłosnego, szczególnie że był całkiem ciekawy i warto by go rozbudować. Jednak biorąc pod uwagę całość można to spokojnie twórcy wybaczyć.

Film w mojej opinii bardzo ciekawy i z pewnością godny uwagi. Jednak zdaję sobie sprawę, że jest z nim troszkę jak z angielskim humorem: albo się go kocha, albo nienawidzi.

Zwiastun:

Film, pomimo wcześniejszych uprzedzeń rozbawił. Może nie do zrywania boków, ale naprawdę bardzo sympatyczny. Polecam dla całej rodziny.

A skąd te uprzedzenia?

Dodaj komentarz