oo4. K-PAX

Data:
Ocena recenzenta: 10/10

Obejrzałam ten film ładnych parę lat temu, na DVD. Przez znaczną jego część miałam ciarki na plecach i rękach. Muzyka! Edward Shearmur, mój zachwyt był jak najbardziej na miejscu - nie pierwszy soundtrack jego roboty, tworzący spięcie w moim mózgu.

Sam film, zaczarowany! Uwielbiam Kevina Spaceya i jego grę aktorską. Pokochałam ten jego zamknięty świat, te opowieści, a historia którą opowiadał urzekła mnie na tyle, że pragnęłam z całych sił mu wierzyć.

Nie widzę w tym filmie żadnej wady - można się uśmiechnąć, popłakać, jest niewyjaśniona tajemnica, która trzyma nas w napięciu przez cały film, mamy pokazany świat od innej strony niż zazwyczaj.

Akcja rozgrywa się głównie w szpitalu psychiatrycznym, gdzie widzimy wiele różnych chorób psychicznych i ludzi w sumie całkiem normalnych, tyle że z problemami - daje nam to do myślenia, a przynajmniej powinno...

Jest magia w tym filmie, tak to widzę. Muzyka... znacznie pozwala nam się wczuć w klimat tego wszystkiego, jest pięknym tłem do opowiedzianej historii.

Film wart polecenia, pod każdym względem - nie jest szczególnie ciężki, ale daje do myślenia, a dla fanów ścieżek dźwiękowych będzie z pewnością wielką gratką.