Aika

napisała o Black Sails

Przez większość tego serialu akcja pędzi niesamowicie, trudno nadążyć za zmianami sojuszy, zakresów wpływów poszczególnych frakcji itd. Ale przyznać trzeba, że jeśli poczyta się odrobinkę o przedstawionych czasach i miejscu, to okazuje się, że choć fabuła jest fikcyjna, to nie odbiega aż tak strasznie od realiów. Nie ma tu pozytywnych postaci: podobnie jak w innych współczesnych serialach przygodowo-politycznych (np. "Wikingowie"), wszyscy są splamieni okrutnymi uczynkami czy zdradą. Jednocześnie serial daje możliwość spojrzenia w motywacje bohaterów, którzy w innych tekstach kultury występują po prostu jako "ci źli" - chciwi i okrutni bez powodu. Można w jakim stopniu zrozumieć, skąd bierze się bezwzględność, charakteryzująca też wielu władców i inne osoby dziś wspominane jako w sumie pozytywne i uzmysłowić sobie, że (przynajmniej w niektórych przypadkach) drastyczne czyny także u piratów budziły zapewne traumę i poczucie winy.