BERLINALE 2016: NIEZWYKŁE DZIECKO

Data:
Ocena recenzenta: 7/10

Jeff Nichols - od lat jeden z najbardziej obiecujących reżyserów zza Oceanu - w końcu dostał możliwość zrealizowania filmu pod szyldem wielkiej wytwórni. Powrót do klimatu znanego z fantastycznego "Take Shelter" okazał się dobrym wyborem, choć "Midnight Special" może okazać się zbyt mało widowiskowym spektaklem dla masowej publiki.

Brak efekciarstwa to jednak znak rozpoznawczy Nicholsa, który zawsze bardziej skupiał się na historii i postaciach niż na tym, co je otacza (choć trzeba przyznać, że epicki finał "Midnight Special" robi wrażenie). Na początku oglądamy osobliwe, mroczne (dosłownie), uciekinierskie kino drogi. Roy z synem przez wiele lat mieszkali daleko od cywilizacji, żyjąc w specyficznej, sekciarsko-religijnej społeczności. Młody Alton pełnił w niej rolę szczególną. Jaką nie do końca wiadomo, ale pastor stojący na czele tej grupy uważał, że chłopiec ocali ją przed końcem świata. Dziecko posiada niezwykłe zdolności - z oczu wychodzi mu laserowe światło, może kontrolować elektroniczne sprzęty i niszczyć satelity w kosmosie, ale promienie słoneczne mogą go zabić, dlatego normalnie funkcjonuje głównie w nocy. Takiemu rytmowi życia podporządkowana została też społeczność, w której żyje. Roy z synem pewnego dnia uciekają z rancza. Będę ścigani nie tylko przez wysłanników pastora, ale też przez agencje rządowe zainteresowaną tajną wiedzą, jaką może posiadać chłopiec.

W "Midnight Special" świetnie została zbudowana ta niesamowita aura tajemniczości, która towarzyszy losom dziecka, jego bliskim i wszystkich tym, których losy są z nim jakoś powiązane. Coś, co z pozoru sprawia wrażenie dość banalnego kina sci-fi z rodzinnym dramatem w tle, w toku akcji przeistacza się jednak w głęboki, epicki film o naturze wszechświata, maleńkości człowieka wobec jego tajemnic, wielkiego ograniczenia naszych granic poznania. Wiele się tu, na Berlinale, pisze, że "Midnight Special" to rzecz na miarę "Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia" i coś w tym na pewno jest.

Zwiastun: