BERLINALE 2020: QURBANI, POTTER, HOLLAND

Data:

BERLIN ALEXANDER PLATZ
reż. Burhan Qurbani
Konkurs Główny

Kiedy ponad 40 lat temu Rainer Werner Fassbinder podjął się ekranizacji "Berlin Alexander Platz", był już nie tylko ikoną i uznanym filmowcem o niekwestionowanym talencie i dorobku, ale też dokonał tego na tyle znakomicie, by - jak na tamte czasy - stworzyć w obrębie ograniczeń produkcji telewizyjnych dzieło wyjątkowe. Nawet porównując je do współczesnych, wyśrubowanych standardów serialowych, "Berlin Alexander Platz" Fassbindera imponuje artystyczną wizją i fabularną kunsztownością. Zresztą wyjęty z kart powieści Alfreda Döblina Franz Biberkopf jest trochę takim typem bohatera stworzonym dla niemieckiego mistrza. Człowiek obciążony bagażem burzliwej przeszłości i wieczny poszukiwacz okazji, by wybrać w końcu właściwą drogę życiową, który okazuje przeklętym przez fatum nieszczęśnikiem schyłku Republiki Weimarskiej. 

Po co więc ponownie adaptować literacki tekst, który doczekał się adekwatnej ekranizacji i to przez filmowego wizjonera? Gdyby Burhan Qurbani miał na to świeży pomysł, osadził akcję fabuły w czasach współczesnych i w nich szukał nowych znaczeń i przesłania, ale też powieść wykorzystał tylko jako fundament dla czegoś, co przemówi tu i teraz. Reżyser najwyraźniej nie potrafił tego dobrze zrobić.

Cała recenzja >>>

 

THE ROADS NOT TAKEN
reż. Sally Potter
Konkurs Główny

Javier Bardem jako tracący kontakt z rzeczywistością pisarz, wędrujący samotnie po krętych ścieżkach własnego umysłu. W nim bowiem ukryły się te najważniejsze epizody z życia - wspomnienie pierwszej, wielkiej miłości (w tym wątku pojawia się Salma Hayek), nieodłącznie powiązanej z nią tragedii, najważniejsze, literackie wyzwania oraz rozczarowania i zaniechania. W świecie żywych o powrót ojca z zaświatów demencji zawzięcie walczy córka, w której rolę wcieliła się Elle Fanning. "The Roads Not Taken" rozgrywa się na kilku planach czasowych. Zmieniają się w nich bohaterowie, niezmienną postacią pozostaje tylko tak samo wyglądający, wiecznie strapiony i tęskniący pisarz Leo. Sally Potter miesza te porządki w tak koszmarny sposób, że nawet na zgłębianie problemu, czy fikcja przenika się z tu rzeczywistością, co jest wytworem pisarskiej wyobraźni, a co zdarzyło się naprawdę, nie zasługuje na zainteresowanie widza. Relacje mężczyzny z różnymi kobietami są boleśnie pretensjonalne i niczego konkretnego o nich nie mówią, słowa i obrazy na ekranie budują informacyjny kontekst, ale nie nadają opowieści żadnej głębi, a co gorsza - jakiegokolwiek sensu. "The Roads Not Taken" z jednej strony ma aspiracje, by być chwytającym za serce dramatem "demencyjnym", ale także fabułą dotykającą tematu artystycznej duszy i korzeni pisarskiej wyobraźni, a jest po prostu żenującym i totalnie niepotrzebnym nikomu filmem.


SZARLATAN
reż. Agnieszka Holland
Pokazy Specjalne

Agnieszka Holland ma szósty zmysł do znajdowania intrygujących historii rozgrywających się w trudnym kontekście historycznym w naszym regionie Europy. "Szarlatan" stanowi najlepszy na to dowód. 

Tytułowym bohaterem filmu polskiej reżyserki jest czechosłowacki zielarz i uzdrowiciel Jan Mikolášek (Ivan Trojan), który leczył (albo może lepiej - obsłużył, bo mężczyzna nie lubił, gdy zwracano się do niego doktorskim tytułem i zawsze podkreślał, że nie jest lekarzem) co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Dorobił się na tym niemałych pieniędzy, które wydawał zarówno na drogi alkohol i modne samochody, ale też fundował wakacje chorym dzieciom i przekazał dotacje na umacnianie socjalizmu po naszej stronie Żelaznej Kurtyny. Mikolášek umiał się odnaleźć w każdej sytuacji. Nawet w czasach nazistowskiej okupacji potrafił dowieść swoich umiejętności, analizując fiolki z moczem, wskazał na co może cierpieć pacjent. Wszystko się zmieniło po śmierci prezydenta Antonína Zápotocký'ego, który nie przeszkadzał działalności uzdrowiciela z Jenštejn, sam będąc jego pacjentem. W oka mgnieniu zniknął parasol ochronny i za Mikoláška zabrały się państwowe służby, uważając jego ludowe praktyki za szkodliwe dla komunistycznego społeczeństwa.

Cała recenzja >>>