Nikita, dziewczyna z przeszłościa

Data:

Nowa wersja przygód Nikity to opowieść pozbawiona treści, za to cudowna w formie. Dużo akcji, dużo pięknych ciał, dobrze kadrowanych, ze szczególnym naciskiem na strefy erogenne.

To opowieść o zawodowej morderczyni, której kariera załamuje się z powody miłości. Ukochany zostaje zabity przez matkę-organizacje, która wyszkoliła Nikitę. Odtąd Nikita staje po drugiej stronie i poprzysięga zemstę. Serial nie ma nic do powiedzenia, za to robi to w uroczy sposób. Postacie są tam silne tylko dzięki odpowiedniej pracy kamery a nie ich dialogom czy działaniom.

Treść ma tam znaczenie marginalne, jedyną jej funkcją jest sprowokowanie bohaterów do kolejnej bitki, strzelaniny bądz kolejnej zmiany garderoby przez główna bohaterkę. Zero logiki!! Supertajna organizacja, rządząca światem nie potrafi nawet strzec własnych komputerów, przez co wyciekają z niej informacje za pomocą łącz internetowych. Chińczycy potrafią kontrolować dostęp do internetu dla miliarda ludzi, supertajna organizacja zabójców nie potrafi upilnować 20 rekrutów. Nic dziwnego, że nie mogą sobie poradzić ze złapaniem jednej baby...

Polecam obejrzenie tylko trailera i plakatów reklamowych z tego serialu, nic więcej w nim nie dostaniecie. Nikita świetnie wywija pistoletami... i pupą.

Zwiastun: