Wiadomo Orson Welles to twórca klasyczny , ale do tego wzbogacony o cechę łatwo strawności . Bez obaw można zaprosić ziomka albo kobietę , której atrybuty fizyczne przeważają nad intelektualnymi na seans jednego z filmów Wells . Wszyscy będą się świetnie bawić, oczywiście każdy będzie czerpał z innego zródełka . Gdy leszcze filmowych wciągnie po prostu narracja i tajemnica , my miłośnicy kina możemy poszukać paraleli, motywów przewodnich czy meta tematu w filmie .
Trzeci człowiek Wellesa to klasyk kina noir .
http://www.youtube.com/watch?v=un26BBFQ5_M
Dopracowany pod względem formalnym, z ciekawymi bohaterami , zaskakujący , z dobrze dopracowana ekonomią obdarowywania widza wiedzą .
Szybka ocena formalna tego filmu moim zdaniem wygląda tak :
- oryginalność 6,5
- złożoność 7,5
- intensywność emocjonalna 6,5
- spójność 10
Ja wole narrację opartą na rozwoju poprzez zdobywanie wiedzy a nie osiąganiu celu , a już czerpie perwersyjną przyjemność z porównywania filmów pod względem tego, jaką wiedza dysponuję bohater , jaką widz a jaka jest prawda. I warto tu przywołać nazwisko, które ostatnimi czasy zrobiła najlepsze filmy oparte na rozwoju poprzez wiedzę. Oczywiście mowa tu o wczesnym Nolanie.
Klasyczne kino noir powoli dodaje nam kolejne informacje, dzięki którym możemy zbudować historię i odsłonić kurtynę . U Nolana to jest subtelnej . Tam bohaterowie odkrywają kurtynę, patrzą co się dzieje na scenie i dopasowują do tego swoje działania . Jednak sama końcówka zmienia wszystko. Okazuję się , że scena jest tylko rysunkiem na kolejnej kurtynie , za która ukryta jest prawda .
Wróćmy do " Trzeciego człowieka " . Film jest mocny nie tylko siłą opowiadania , ale i mocą dialogów , niektórych dość kontrowersyjnych . Wprawdzie gra aktorska jest czasem zbyt dramatyczna, mimiką zbyt teatralna , co oddala nas od realizmu filmu , jednak dodaje efekt napięcia i niepewności . Film ma spory zasób paraleli i motywów przewodnich . Opowiadanie jest bardzo spójne , a postacie wielowymiarowe , z wyjątkiem kobiety , która jest istotą zarządzaną emocjami i miłością do niedobrych chłopców.
Pozycja raczej obowiązkowa .
Oby "ziomek" tego nie przeczytał ;)