"DEMONY WOJNY według GOI" - 1998' - reż. Władysław Pasikowski

Data:

Bogusław Linda i Tadeusz Huk w szczytowej formie swojej kariery telewizyjnej. Arcy-poważny temat wojny etniczno-polityczno-religijnej przeplata się ze zwykłym bandytyzmem zorganizowanych i bardzo groźnych grup militarnych. Każda strona ma swoje interesy, a w to wszystko wplątuje się maleńka grupka ratownicza żołnierzy IFOR-u pod dowództwem wojowniczego i nieco krnąbnego majora Kellera (Linda).

Postać surowego snajpera - plutonowego Cichego zagrana przez Mirosława Bakę genialnie i godna jest superprodukcji światowych rodem Helikopter w Ogniu. Pomimo ograniczonego budżetu ten film to dobry film. Zgrabny i technicznie poprawny. Porusza tragiczne tematy, które miały miejsce nie tak daleko od nas i w czasach - zdawałoby się - cywilizowanych.

Bardzo uduchowiona i dramatyczna muzyka (Marcin Pospieszalski, Krzysztof Cugowski) dopełnia interesujący film, którego nie powinno się omijać obojętnie. Na pochwały na pewno zasługują też niebanalne zdjęcia (Paweł Edelman)... i zaskakujące kadry podnoszące w udany sposób ogólną dramaturgię całego przekazu.

Amatorzy filmów wojennych także znajdą tutaj swoje 5 minut i to kilka razy, oglądając dopracowane strzelaniny i potyczki.

Data premiery: 20 marca 1998 (Polska)

Reżyseria: Władysław Pasikowski

Operator: Paweł Edelman

Kostiumy: Maria Kotarska

Autor muzyki: Marcin Pospieszalski, Krzysztof Cugowski