FILMRADAR już dostępny - jak Wam się podoba?

Data:

Nie wszyscy zapewne śledzą naszego bloga, w związku z czym donoszę, że pierwszy numer nowego magazynu o kinie, Filmradar jest już dostepny!

Szczegółowo czym jest Filmradar możecie poczytać tu: Filmradar: nowy magazyn o filmach.

A tutaj chciałbym Was spytać: jak Wam się podoba magazyn, co byście zmienili / poprawili? Jak design? Jak treści? Jak ogólne wrażenia i czy warto w ogóle wydawać kolejne numery :)

Filmradar ściągniecie z Filmradar.pl po podaniu maila (prenumerata mailowa - nowe numery będą przychodzić również maile, przedpremierowo dla subskrybentów) lub po podzieleniu się informacją o magazynie na Facebooku za pomocą widżetu Click&Save;.

Taaa... jest dostępny i nie jest dostępny równocześnie (taki paradoks). Nic mnie nie zmusi do klikania na Facebooku :P Poczekam do piątku :)

@doktor_pueblo ściągnąć Filmradar można na dwa sposoby - subskrybując go mailem (od razu przychodzi pierwszy numer, a potem kolejne, jak będą wydane) lub przez podzielenie się informacją o nim na Facebooku / Blipie / Twitterze (to rodzaj podziękowania za to że magazyn jest darmowy).

W piątek pojawi się wersja na issuu.com, dostepna bezwarunkowo.

Dobra to ja się wypowiem. Trochę schizofrenicznie, bo lekko krytycznie, mimo że sam mam tam pisywać (no chyba, że po tych uwagach ta propozycja upadnie ;)) Żeby jednak było jeszcze ciekawiej, to wypowiem się, nie czytając pisma (a jedynie przeglądając) i nie odnosząc się w ogóle do jego treści :)

Przyznam, że zastanawiam się (i Wy pewnie też) jaka jest rola takiego wydawnictwa i jakie potrzeby ma ono zaspokajać. Czy dobrze rozumiem, że zasadnicza idea jest taka, że wyprowadzamy większe i lepsze artykuły poza Filmastera, zostawiając go jako narzędzie do oceniania filmów i rekomendacji, a w mniejszym stopniu, jako platformę do czytania tekstów? Jeśli tak, to z mojego punktu widzenia ma to zarówno plusy, jak i minusy. Plusem jest to, że taki magazyn daje dużo większe możliwości ładniejszej edycji tekstu i może lepszej jego korekty (a właśnie, czy profesjonalna korekta jest w ogóle przewidziana?). No i to, że w jednym miejscu zebrane mamy najciekawsze (miejmy nadzieję) teksty. Minusem jest to, że forma takiej publikacji nakłada pewien większy rygor językowy (nie wszystko można napisać), no i - to dla mnie szczególnie ważne - nie daje szans na żadne dyskusje o tekstach. A może przewidziane jest publikowanie tych teksów później jeszcze raz na Filmasterze? To rozwiązałoby ostatni problem.

Zagadką pozostaje też to, czym Filmradar chce konkurować z innymi (papierowymi) wydawnictwami tego typu na rynku, poza oczywistą przewagą jaką jest jego darmowość. Może jego przewagą będzie szybkość ukazywania się, która pozwoli na publikowanie tekstów o premierach, szybciej niż uznana konkurencja? A może większy "luz" wynikający z tego, że teksty piszą nieprofesjonaliści, którzy na więcej mogą sobie pozwolić? Ciekawy jestem, jak Wy to postrzegacie. Ciekawy też jestem, jak postrzegacie docelowego czytelnika. Temat głównego tekstu numeru (saga Zmierzch) trochę mnie niepokoi, ale zobaczymy jak będzie dalej.

Tak naprawdę ocenić Filmradar będzie można dopiero wtedy, gdy zaczną się ukazywać "normalne" numery. I wtedy okaże się, czy ma potencjał, by stać się ulubionym pismem kinomaniaków. Tego mu oczywiście życzę!

Odpowiem skrótowo na razie:
- jest profesjonalna korekta,
- teksty autorów z Filmastera będą publikowane na Filmasterze w kilka dni po ukazaniu się w Filmradarze,

Odnośnie wizji to trochę ciężko mi o tym opowiadać, bo tym zajmuje się rednacz, a wizje mamy trochę różne :)

Ja jestem za pismem z ostrymi, często kontrowersyjnymi, nieogładzonymi opiniami (czyli w sumie mniej więcej to co na Filmasterze + korekta). Rednacz bardziej stawia na spójny magazyn, z wyważonymi tekstami, trochę temperując autorów. Oczywiście wspólnie decydujemy w którym kierunku to będzie szło. Priorytetem jest to, żeby magazyn był ciekawy i czytelnikom się podobał :) Stąd m.in. ankieta na FB z pytaniem o ulubione teksty z pierwszego numeru: http://www.facebook.com/FilmRadarPl oraz ten wątek.

Zalety Filmradaru to już sprawa co do której jesteśmy zgodni:
- darmowość,
- aktualność (szybki proces składu),

Uznanej konkurencji za wiele nie ma, ale jeśli pytasz o to gdzie na rynku sytuował się będzie Filmradar, to raczej mniej więcej tak:

mainstream >> FILM >> Filmradar >> Filmaster >> KINO >> forum ENH >> totalna nisza

Czy aby czytać kolejne numery trzeba włazić na Facebooka, bo podobnie jak doktor nie znoszę fejsbuka?

@umbrin nie musisz korzystać z Facebooka! Wystarczy że podasz na stronie adres e-mail (formularz na samej górze) i magazyn będzie Ci przychodził co miesiąc na skrzynkę pocztową.

A i gitara! .Trzeba było tak od razu mówić :)

Ja już podzieliłam się swoimi raczej krytycznymi uwagami z Anią i Borysem, więc w ramach uchylenia rąbka tajemnicy podam, że największy zarzut do tego numeru mam taki, że jego aktualność jest totalnie żadna. Felieton o Avatarze - czy to nie było wałkowane 2 lata temu? Recenzje filmów z listopada, srsly? Promowanie Dextera, gdy niedawno skończył się żenujący wręcz, kolejny sezon serialu? Teraz dyskutuje się o Homeland albo American Horror Story.
Ponadto nie uważam się za target tego numeru - nie interesuje mnie Zmierzch, bo są to infantylne książki dla gimnazjalistek i jeszcze gorsze filmy. Wolałabym poczytać o Sherlocku Holmesie albo nawet o Muppetach.

Jak się ogarnę, to też napiszę na ten temat maila, podobnego chyba w tonie do tego, co ayya napisała. Dlatego nie opowiem na ankietę na FB, chcę trochę szczegółowiej się wypowiedzieć. Podoba mi się wizja naszego OD.

@lamijka napisz szczegółowo, ale zagłosować też możesz, bo statystyka jest równie ważna

Zmierzch Zmierzchem, a ja się zastanawiam, co by było fajne w Filmradarze, czego nie ma w innych gazetach. I tak sobie myślę, a może nie koncentrować się tylko na nowościach, ale recenzować też filmy starsze? Albo w ogóle pojechać po bandzie i co miesiąc jedna recenzja public domaina? Albo np. kilka recenzji w ramach jakiegoś wspólnego tematu (bardziej ciekawego niż "filmy o miłości")? Wiecie - np. 3-4 recenzje na temat "Filmy o lwach", "Filmy o wampirach" (a co! Jest kilka świetnych wampirzych filmów, nie tylko Edwardek), albo "Filmy z walkami na miecze" :D Kombinuję, co by można było tu wrzucić poza nowościami, bo o nowościach można mnóstwo przeczytać w każdej gazecie i każdym serwisie (Kino jest bardziej mainstreamowe niż książki, dlatego Literadar może jechać na nowościach, a Filmradar IMHO powinien oferować coś więcej).

O, podpisuję się pod pomysłem "motywów przewodnich". To mogłoby być ciekawe, przy czym sądzę, że ewentualne dobieranie tematów powinno mieć jednak coś wspólnego z nowościami w świecie filmowym.

Można połączyć to w ten sposób, że gdy wchodzi nowy film i pojawia się jego recenzja, to towarzyszą mu recenzje/teksty o podobnych (w różnym sensie) filmach. To by było zgodne z duchem filmasterowej opcji "podobne filmy".

No tak, zgadzam się z ayyą, też numer wydał mi się trochę mało aktualny, a aktualność przecież miała być (co sam michuk przyznał) jedną z głównych zalet pisma. Nie czepiłem się tego jednak, bo uznałem, że może to jakaś konsekwencja tego, że to pierwszy i nietypowy numer.
Zdecydowanie popieram michuka w tym, że opinie powinny być ostre. Można w razie czego zestawiać np. dwie różne opinie, jeśli będą silne kontrowersje dotyczące jakiegoś tytułu. Grzeczne pismo i w dodatku mało aktualne chyba ma marne szanse przebicia.

Pierwszy numer miał wyjść dwa tygodnie wcześniej - przedłużył się skład. Kolejne numery będą zdecydowanie bardziej aktualne.

Pod względem wyglądu i treści Filmradar przypomina miesięcznik FILM, ale w przeciwieństwie do niego nie kosztuje i nie zalega w mieszkaniu. Dobra opcja dla ludzi, którzy nie lubią tracić czasu, powierzchni mieszkalnej i pieniędzy. Wydaje mi się, że jest spora szansa na przejęcie części czytelników.

@nevamarja, niestety - dobre porównanie.

.

@michuk Gdzie na JIRZE jest task, którego wdrożenie pozwoli na usuwanie komentarzy i wpisów (bo nie mogę znaleźć)?

To już zrobione, ale czekamy z większą dawną poprawek, żeby wrzucić na filmaster.pl w pakiecie.

Super! :) Myślę, że nie tylko ja nie mogę się doczekać.

A z ciekawości - kiedy będą wychodzić kolejne numery (w jakiś określony dzień miesiąca?)

Raczej "jak będą gotowe". Niekoniecznie co miesiąc nawet. Nie chcemy się ograniczać.

Jedyne do czego się przyczepiam to brak zakończenia. Gazeta kończy się nagle i niespodziewanie, tak jakby wyrwano ostatnią kartkę.

A pod tym się podpisuję w 100%. Przydałoby się małe Thats All Folks :D

Niezmiernie wkurza mnie 60 rodzajów czcionek, którymi pisany jest dział Premiery. To wygląda zupełnie koszmarnie. Kto na to wpadł i czy ma dom, żebym mogła mu go spalić?

Super jest ten dział - najbardziej mi się podoba w całym magazynie. Szczególnie czcionki. Serio :)
Nie wiem kto wymyślił, ale możesz @esme wpaść i wysadzić Reaktor. Tylko przedtem odbierz swoje wizytówki filmasterowe, bo właśnie przyszły :)

Nie będę się specjalnie wyzłośliwiać, ale trochę słaba ta korekta, skoro puściła Orsona Weelesa.

Filmradar już do przeczytania bezpośrednio na stronie: http://filmradar.pl - czytajcie, dzielcie się tym wszyscy! I czekam cały czas na uwagi!

Więcej Pani Esme!

@michuk Mam pytanie dotyczące następującego Twojego stwierdzenia: "teksty autorów z Filmastera będą publikowane na Filmasterze w kilka dni po ukazaniu się w Filmradarze". Czy to się w ogóle odbywa? A jeśli nie, to czy znaczy to, że sami po paru dniach od ukazania się Filmradaru mamy te teksty wrzucać na Filmastera?

Tak, zdecydowanie powinniscie wrzucac swoje teksty z Filmradaru na Filmaster kilka dni po wydaniu. Mialem o tym przypomniec i zapomnialem.

Dodaj komentarz