1920 Bitwa warszawska (2011)
1920r - na Polskę naciera Armia Czerwona. Bohater filmu, kawalerzysta, przed wyruszeniem w bój bierze ślub ze swoją ukochaną, artystką rewiową. W kraju trwa mobilizacja...
Obsada:
-
Daniel Olbrychski Jozef Pilsudski
-
Michal Zebrowski Wladyslaw Grabski
-
Grazyna Szapolowska Korwin-Piotrowska
-
Boguslaw Linda Boleslaw Wieniawa-Dlugoszowski
-
Aleksandr Domogarov Kryszkin
-
Borys Szyc Jan
-
Wojciech Pszoniak Maxime Weygand
-
Ewa Wisniewska Ada
-
Adam Ferency Bukowski
-
Krzysztof Globisz
-
Natasza Urbanska Ola
-
Marian Dziedziel Tadeusz Rozwadowski
-
Stanislawa Celinska Zosia
-
Olga Kabo Sofia Nikolajewna
-
Lukasz Garlicki Ignacy Skorupka
-
Andrzej Kopiczynski
-
Jerzy Braszka
-
Krzesimir Debski
-
Wiktor Zborowski Charles de Gaulle
-
Jerzy Bonczak Kostrzewa
-
Andrzej Szopa
-
Dariusz Biskupski Ratajczak
-
Magdalena Smalara
-
Wojciech Solarz Samuel
-
Ewa Wencel Wieclawska
-
Jaroslaw Boberek
-
Jaroslaw Gruda
-
Marek Kossakowski Jones
-
Józef Duriasz Sikorski Wladyslaw
-
Piotr Glowacki Anatol
-
Ilja Zmiejew
-
Rafal Cieszynski
-
Zdzislaw Szymborski
-
Jerzy Rogalski
-
Miroslaw Krawczyk
-
Adam Strzelecki Wincenty Witos
-
Mateusz Banasiuk
-
Igor Guzun Stalin Józef
-
Viktor Balabanov Lenin Wlodzimierz
-
Bartlomiej Nowosielski
-
Janusz Sieniawski
-
Artur Owczarek Journalist
Zwiastun:
Wyróżnione recenzje:
Na wojnie wszystko jest w rękach Boga
Mam nieco ambiwalentne odczucia co do tego filmu. Fabuła - nie podobała mi się. Sceny są rwane (co przywołuje mi na myśl "Katyń"), niekompletne i skrótowe. Odniosłem wrażenie, że Hoffman zrobił listę rzeczy obowiązkowych i po prostu poupychał je w filmie, przez co stracił on dla mnie zupełnie jakąkolwiek interesującą ciągłość. Co ciekawe, ta skrótowość odnosi się nawet do głównej, ...
Polska, biało czerwoni...
Pochwalę, a co tam. Przede wszystkim to najlepsze 3D w historii kina. Idziakowi spokojnie oddałbym oscara za zastosowanie trójwymiaru, bo zrobił robotę jakiej nikt do tej pory wcześniej lepiej nie wykonał w światowym kinie. Ujęcia są tu genialne od początku do końca. Hollywood zapewne przestudiuje te zdjęcia, aby dokształcić się w tej dziedzinie. Sam film oglądało mi się bardzo dobrze ...
odwzorowania rzeczywistosci historycznej nawet nie komentuje; Pilsudski, Stalin, Lenin - bez wyrazu, nie zasluzyli sobie na takie kreacje, efekty specjalne marne, kamera 3D z mala czestotliwoscia odswiezania - jednym slowem dno, nie polecam
Się nie mogę doczekać...
Chcę rozmachu, patosu, pokrzepienia serc, walki i zabójczego trójwymiaru :)
Trailer jakoś nie napawa optymizmem.
Mnie się bardzo podobał w 3D. Wybiorę się też chętnie, bo dawno nie było tego typu polskiego filmu. Większość filmów Hoffmana lubię. Z Piłsudskim i jego ułanami w ogóle mało filmów powstało, a to jedno z największych polskich nazwisk ostatniego stulecia. Zobaczyć polskich aktorów w trójwymiarze też brzmi ciekawie. Poza tym z pewnością będą tu genialne zdjęcia Idziaka, a sceny walk to on potrafi fotografować.
No więc tak, jeśli już oglądać, to na pewno w 3D, bo to jedyna zaleta tego filmu. Scenariusz jest nie tylko nudny, lecz wyraźnie spartaczony. Najważniejsza bitwa widzom właściwie umyka, wydaje się być jakimś epizodem. Wątek miłosny... wiadomo. Największym kuriozum jest chyba postać głównego bohatera, który konsekwentnie przez cały film nie robi nic bohaterskiego i w cuglach przebija go jego babka (która nie tylko najlepiej tańczy i śpiewa, ale w dodatku najlepiej ratuje rannych i strzela z karabinu, a co). Borys Szyc ostatecznie rozwiał moje wątpliwości co do tego, czy jest dobrym aktorem. Nie jest. Wreszcie obsadzony w "poważnych" scenach, kompletnie je rozwala, nie potrafiąc pozbyć się swojej maniery debila. Do tego wydaje się stworzony, do grania debili i prostaków, w tym się sprawdza i w tym powinien się realizować. Wszystko inne jest ponad jego możliwości.
Wiem, że gdzieniegdzie jest może i modne znęcanie się nad tym filmem, ale nie mogę tego dusić dłużej: To jest patriotyczna kupa w celofanowym papierku 3D!! Dawno tak bardzo nie cierpiałem na filmie...
Hoffman zniszczył temat, bo już długo nikt nie tknie się Bitwy Warszawskiej. Idziak pobawił się w 3D ale technicznie kiepsko. Wszystkie sceny gdy na ekranie obraz zmienia się nieco szybciej - rozjeżdżają się. Aktorzy zrobi rzemieślniczą robotę, kto miał być bohaterem, był, kto szubrawcem - też. Scenariusz - lepiej nie mówić.
Odjęło mi mowę. Dawno nie widziałam takiego gniota, w dodatku okraszonego muzyką prosto z komediowych horrorów!
Nie no, nie jest aż tak źle, jak gadali na mieście ;)
Beznadziejny scenariusz, a dalej jest już tylko gorzej. Plus łopatologia stosowana na kilogramy.
Ubaw po pachy!
Świetny, aczkolwiek widziałem lepsze