80 dni (2010)

80 egunean

„80 Dni” opowiada historię dwóch ponad siedemdziesięcioletnich kobiet: Axun (rewelacyjna Itziar Aizpuru) i Maite (Mariasun Pagoaga), które poznały się ponad pół wieku temu w gimnazjum i stały się nierozłączne. Po szkole ich drogi rozeszły się – Axun wyszła za mąż i przeprowadziła na wieś, na farmę męża, natomiast Maite, zdeklarowana lesbijka, została nauczycielką gry na pianinie i podróżowała po świecie. W momencie kiedy poznajemy obydwie bohaterki, Axun przechodzi kryzys w małżeństwie i cierpi z powodu oddalania się i sporadycznych kontaktów z mieszkającą w Kalifornii córką, a Maite ma niedługo przejść na emeryturę. Kobiety spotykają się przypadkiem w szpitalu, gdzie każda z nich odwiedza innego pacjenta. Z początku traktują się nieufnie, ale wkrótce zbliżają się do siebie i zaczynają spędzać ze sobą praktycznie każdą wolną chwilę. Dawno stłumione uczucia ożywają. Axun ma świadomość tego, że dostała od losu pewnie ostatnią szansę, żeby zacząć życie na nowo, na przekór konwenansom obyczajowym i społecznym. Maite również zdaje sobie sprawę, że i dla niej to ostatnia okazja, żeby ułożyć sobie życie.

Obsada:

Pełna obsada

Kraj Basków był dla mnie białą plamą na filmowej mapie. Tymczasem stamtąd właśnie pochodzą dwa bardzo dobre filmy o podobnej tematyce: "80 dni" i "Ander" Roberto Castona. Nie najmłodsi już bohaterowie obu filmów: wiejska gospodyni Axun i rolnik Ander muszą skonfrontować się z silną i zaskakującą dla nich samych homoerotyczną namiętnością, w czym oczywiście nie pomaga im konserwatywne otoczenie. Bezpretensjonalność, dojrzałość i świetne aktorstwo pozwalają oba obrazy uznać za filmowe odkrycia.

Szczerze, ujmująco, z dystansem i humorem. Charaktery postaci naszkicowane trafnie (zdrewniały mąż, podstarzała wolnomyślicielka, spragniona uczucia konserwatystka) i ładnie zagrane. Ale sam romans przebiega straszliwie przewidywalnie. No nie wiem.

Film cudny, po prostu cudny. Tak subtelnie i delikatnie o dziwnych ludzkich sprawkach. Rzekłbym - kobieco, co oznacza tylko komplement. Chciałbym przeczytać recenzję którejś z zacnych koleżanek, bo obawiam się, że nie podołam. Skoro to jest w opisie (całe szczęście, że nie czytałem go wcześniej) to dodam, że temat miłości homoseksualnej w kontekście starości został pokazany ujmująco.

verdiana
Konfucjusz70
lamijka
Birdman
annemily
jakubkonrad
waleriana
rosemary83
wojtekacz
Pogorzelisko