Film, w którym gram (2008)

A Film with Me in It
Reżyseria: Ian Fitzgibbon
Scenariusz:

Czarna komedia i thriller w jednym. Młody aktor od wielu tygodni zalega z czynszem. Prosi o radę przyjaciela i sąsiada Pierce’a, który jest rozpustnym reżyserem przeważnie szukającym inspiracji w pubie. Ten nie tylko opracuje perfekcyjny, jak mu się wydaje, plan, który może ich uratować, ale jednocześnie rozwinie się w jego głowie pomysł na scenariusz, którego tak usilnie poszukiwał. Ironiczny, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji film przywodzi na myśl takie tytuły jak „Withnail i ja”, czy „Płytki grób”. [WFF]

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Jeden trup to dramat, pół tuzina to czarna komedia. Gdy kolejne osoby giną w coraz bardziej absurdalny sposób, druzgocąc plany bohaterów na wyjście z sytuacji, widownia wybucha coraz bardziej nieskrępowanym śmiechem. Bez roli Dylana Morana byłby to po prostu porządny, zabawny film. Z nim - kandydat na klasyka gatunku.

Makabryczna farsa, odrobinę w duchu braci Coen, choć bez takiej maestrii. Z kolei lepsza od polskiego "Ciała". Dobre aktorstwo, ciekawe postaci i nieco surrealistyczny scenariusz. Spora frajda.

jackshrack
kocio
turin
pepe1984
Esme