Bardzo poszukiwany człowiek (2014)
Od ataku na World Trade Center minęło 10 lat. Służby wywiadowcze w całej Europie nadal tropią groźnych islamistów. Do Hamburga uznawanego za jedną z głównych siedzib terrorystów, przedostaje się młody, skrajnie wycieńczony Czeczen, Issa. Jego przyjazd natychmiast wzbudza niepokój kontrwywiadu niemieckiego oraz brytyjskiego. Tajemniczy mężczyzna rości sobie bowiem prawo do gigantycznej fortuny zdeponowanej przed laty w prywatnym banku. W prowokacji przygotowanej przez służby, role do odegrania będą mieć nie tylko agenci. Do rozgrywki przystąpi także młoda idealistka, prawniczka Annabel (McAdams) i leciwy bankier (Dafoe), który jako jedyny ma dostęp do podejrzanego konta. Czy Issa jest ofiarą opresyjnego systemu, czy śmiertelnie groźnym terrorystą, którego kolejny ruch może okazać się tragiczny w skutkach? Rozpoczyna się walka wywiadów i wyścig, którego stawką jest międzynarodowe bezpieczeństwo. (opis dystrybutora)
Obsada:
- Rachel McAdams Annabel Richter
- Robin Wright Erna Frey
- Philip Seymour Hoffman Günther Bachmann
- Willem Dafoe Tommy Brue
- Daniel Brühl
- Nina Hoss Martha Sulllivan
- Martin Wuttke
- Kostja Ullmann
- Grigoriy Dobrygin Issa Karpov
- Rainer Bock
- Charlotte Schwab
- Mehdi Dehbi Jamal
- Derya Alabora
- Max Volkert Martens
- Franz Hartwig
- Leif Altenburg Annabel's friend
Od gwiazd anglo- i niemieckojęzycznych aż się roi (czasem nawet się trochę marnują w małych rólkach, jak mój ulubieniec Daniel Bruhl), a do tego świetny scenariusz, więc oczywiście ogląda się znakomicie. Jeśli czegoś mi brak, to tylko dlatego, że pamiętam jeszcze wytworną stylizację, która wyniosła "Szpiega" Alfredsona na wyżyny nie tylko kina szpiegowskiego, ale też kina w ogóle. Tu tego nie ma, jest za to większa aktualność polityczna. Niestety to nie zastępuje wszystkiego. Jest dobrze, mogło być lepiej.
Podoba mi się sensacja Corbijna. Podobał mi się "Amerykanin", "Bardzo poszukiwany człowiek" jeszcze bardziej. Spójność nastroju połączona jest z istotną treścią , dotyczącą walki z terroryzmem. No i rewelacyjny PSH w swojej ostatniej wielkiej roli.
Historia nie jest specjalnie skomplikowana, ale film ma świetny nastrój i fantastyczną, symboliczną scenę pożegnania wielkiego Philipa Seymoura Hoffmana.
Gdzie Ci się tak spieszy do tego pożegnania? Jeszcze go zobaczysz w Mockingjay.
Coś mi mówi, że wolę to pożegnanie :)
Porządny szpiegowski, bez kombinowania jak w Tinker, tailor więc każdy zrozumie.