Angelika i sułtan (1968)
Angélique et le sultan
Reżyseria:
Bernard Borderie
Angelika zostaje sprzedana do haremu sułtana. Leila, jego pierwsza żona, za wszelką ceną stara się pozbyć pięknej rywalki. Tymczasem uratowany przez markizę francuski niewolnik pomaga jej w ucieczce z haremu. Rozwścieczony władca rusza w pościg za uciekinierami. Czy koszmar Angeliki nigdy się nie skończy? Czy odnajdzie w końcu miłość swojego życia, hrabiego Joffrey’a de Peyrac?
Obsada:
- Michèle Mercier Angélique de Peyrac
- Robert Hossein Jeoffrey de Peyrac
- Jean-Claude Pascal Osman Ferradji
- Jacques Santi Vateville
- Helmuth Schneider Colin Paturel
- Roger Pigaut Le Marquis d'Escrainville
- Ettore Manni Jason
- Erno Crisa Turkish Ambassador
- Bruno Dietrich Corlano
- Pasquale Martino Savary
- Renato De Carmine Jason
- Henri Cogan Bolbec
- Aly Ben Ayed Le sultan
- Claudio Previtera
- Gaby Mesée
- Vilma Lindamar
- Manja Golec La prisonnière
- Mohamed Kouka
- Arturo Dominici Mezzo Morte
- Mino Doro
- Mario Meniconi
- Christian Rode Vivonne
- Sieghardt Rupp Millerand
- Samia Sali Jeune Fille Du Harem
Oglądając ostatni film z cyklu o przygodach markizy Angeliki, usatysfakcjonowany koneser francuskich romansów kostiumowych może westchnąć: zaiste, w tych filmach było wszystko. Angelika zaprowadziła nas do arystokratycznych pałaców, kryjówek paryskich rzezimieszków i żebraków, na królewskie i ambasadorskie salony, przecinające Morze Śródziemne żaglowce i galery, wreszcie - na targ niewolników, pustynię i do haremu sułtana. Jedyne, czego można by jeszcze chcieć, to kontynuacji, w której Angelika i Jeoffrey kolonizują Amerykę. To był taki mój niby zwariowany pomysł, ale właśnie sprawdziłam w Wikipedii, że w powieści bohaterowie właśnie tam się udają... Szkoda więc, że nie pociągnięto dalej i filmu :D :D :D
Oprócz lubiących stare filmy przygodowe, przygody Angeliki polecam uczącym się francuskiego, bo aktorzy mówią tu bardzo wyraźnie i zdecydowanie wolniej niż we współczesnych filmach - można sobie poćwiczyć język bez załamywania się.