Asmaa (2011)

Reżyseria: Amr Salama
Scenariusz:

Dramat społeczny, będący drugim filmem młodego Amr Salamy (dokument „Tahrir: Dobry, zły i polityk” pokazywany był w Wenecji w 2011 roku), należy do nowej fali egipskiego kina. Opowiada historię walki o godność i prawo do życia kobiety chorej na AIDS.

Asmaa po śmierci męża przeniosła się do Kairu wraz z nastoletnią córką. Obawiając się społecznego ostracyzmu i całkowitego zepchnięcia na margines, zataiła swoją chorobę nawet przed najbliższą rodziną. Dopiero wobec odmowy leczenia ze strony lekarzy decyduje się na wyjście z cienia, aby rozpocząć walkę o siebie i godność swojego dziecka. Tajemnice Asmaa nie ograniczają się tylko do samego statusu bycia chorą na AIDS. Są rzeczy, o których nie chce mówić nawet własnej córce...
Film oparty na prawdziwych wydarzeniach. (Afrykamera)

Obsada:

Zwiastun:

Asmaa (wymawiane: @Esme) to film z misją. Czyli teoretycznie powinienem go skreślić na starcie, bo ten typ kina to dla mnie automatyczny turn-off. Jakimś cudem jednak dotrwałem do końca bez uczucia zmarnowanego czasu, a przyznam, że kilkukrotnie mocno mną poruszył. Duży plus za słodko-gorzkie zakończenie (wbrew pozorom to nie spoiler) i przynajmniej próbę zbudowania niejednoznacznych bohaterów. Gdyby nie natrętne próby edukowania, byłoby wyżej.

PiotrKowalski
michuk