Barbara (2012)
Lato 1980. Lekarka Barbara składa wniosek o wizę wyjazdową z NRD (Niemcy Wschodnie). Za karę zostaje przeniesiona z Berlina do małego szpitala na prowincji. Jorg, kochanek z Zachodu, planuje jej ucieczkę. Barbara czeka i próbuje odnaleźć się w nowych warunkach. Pracując jako chirurg pod nadzorem swego nowego szefa - Andre, z uwagą i troską traktuje pacjentów, ale w stosunku do kolegów i sąsiadów zachowuje dystans. Czuje, że w tym miejscu zatrzymała się tylko na chwilę. Ale Andre burzy wewnętrzny spokój Barbary. Jego zaufanie do jej umiejętności, jego opiekuńcza postawa, jego uśmiech powodują lawinę pytań. Dlaczego ją kryje, gdy pomaga młodej uciekinierce Sarze? Czy ma za zadanie ją śledzić? A może się w niej kocha? Zbliża się dzień planowanej ucieczki Barbary, a ona zaczyna tracić kontrolę. Nad sobą, swymi planami, nad miłością... (Opis dystrybutora)
Obsada:
-
Nina Hoss Barbara
-
Ronald Zehrfeld André
-
Rainer Bock Klaus Schütz
-
Christina Hecke Karin
-
Claudia Geisler Stationsschwester Schlösser
-
Carolin Haupt Medizinstudentin
-
Deniz Petzold Angelo
-
Rosa Enskat Hausmeisterin Bungert
-
Jasna Fritzi Bauer Stella
-
Peer-Uwe Teska Kellner im Ausflugslokal
-
Elisabeth Lehmann Junge Kellnerin
-
Mark Waschke Jörg
-
Thomas Neumann Rentner am Auto
-
Anette Daugardt Mitarbeiterin Schütz
-
Thomas Bading Klavierstimmer
-
Susanne Bormann Steffi
-
Jannik Schümann Mario
-
Alicia von Rittberg Angie
-
Barbara Petzold Maria Selin
-
Jean Parschel Mitarbeiter Schütz
-
Christoph Krix Andrés Nachbar
-
Kirsten Block Friedl Schütz
-
Irene Rindje Friedls Schwester
Wyróżniona recenzja:
Między wolnością a przysięgą Hipokratesa
„Barbarą” Christian Petzold miał szansę wnieść coś wyjątkowego do nurtu kina rozliczeniowo- nostalgicznego, które od czasu do czasu pojawia się w państwach dawnego bloku komunistycznego. Unikając hollywoodzkiej dramaturgii „Życia na podsłuchu” i komizmu „Goodbye Lenin”, starał się pokazać gorzki smak zwyczajnego życia w tamtych czasach. Jaka szkoda, że jego film to rzecz z kategorii wielkich, niespełnionych obietnic na dzieło z ...
miało być subtelne rozliczenie z komunizmem w wielkim stylu, wyszła mdła, banalna historia o niczym.