Pochodzący z Kazachstanu Adilkhan Yerzhanov to jeden z najbardziej interesujących filmowców ze swojego regionu, reprezentujący zawsze intrygującą kinematografię byłych republik radzieckich. Yerzhanov potrafi w swoich fabułach być jednocześnie metaforyczny, realistyczny, czuły i gorzki. Tak samo jest w "Walce Atbaia" - pozornie dramacie sportowym, który fajnie wymyka się prostym schematom gatunku. Bijącym sercem filmu jest łobuz ze społecznych nizin, wiecznie rozgniewany ...