Dziennik Bridget Jones (2001)
Bridget Jones's Diary
Reżyseria:
Sharon Maguire
Scenariusz:
Helen Fielding
Bridget 30-letnia panna zaczyna miewac co raz większe kompleksy z powodu braku mężczyzny. Ma problemy z papierosami i alkoholem. Zaczyna więc flirtowac ze swoim szefem, który daje jej kosza. Później jednak zrozumie jaki błąd popełnia. Pojawia sie także przystojny adwokat i zaczyna się walka o Bridget.
Obsada:
- Renée Zellweger Bridget Jones
- Gemma Jones Bridget's Mum
- Celia Imrie Una Alconbury
- James Faulkner Uncle Geoffrey
- Jim Broadbent Bridget's Dad
- Colin Firth Mark Darcy
- Charmian May Mrs. Darcy
- Hugh Grant Daniel Cleaver
- Paul Brooke Mr. Fitzherbert
- Felicity Montagu Perpetua
- Shirley Henderson Jude
- Sally Phillips Shazza
- James Callis Tom
- Charlie Caine Handsome Stranger
- Gareth Marks Simon in Marketing
- John Clegg Elderly Man
- Embeth Davidtz Natasha
- Matthew Bates Kafka Author
- Jeffrey Archer On sam
- Patrick Barlow Julian
- Rebecca Charles Recepcjonista
- Honor Blackman Penny Husbands-Bosworth
- Dominic McHale Bernard
- Joan Blackham Shirley
- Lisa Barbuscia Lara
- Joseph Alessi Interviewer 1
- Rhydian Jai-Persad Interviewer 2
- Neil Pearson Richard Finch
- Paul Ross Mr. Sit Up Britain
- Stewart Wright Stage Manager
- Claire Skinner Magda
- Dolly Wells Woney
- Mark Lingwood Cosmo
- Toby Whithouse Alastair
- David Cann Cameraman
- Lisa Kay Eleanor Ross Heaney
- Sulayman Al-Bassam Kafir Aghani
- Donald Douglas Mr. Darcy
- Renu Setna Mr. Ramdas
- Emma Amos Paula
- Sara Stockbridge Melinda
- Sarah Alexander Daniel Cleaver lover
- Julian Barnes On sam
- Crispin Bonham-Carter Greg
- Stefan Booth Drunken man
- Max Digby Office worker
- Campbell Graham Hamish
- Christine Hewett Guest at the Darcy's
- Christopher Kouros Chef Nikos
- Joshua Manasseh Young Mark
- Camilla Mathias Journalist
- Kia O'Hara Young Bridget
- Ben Peyton Bridegroom
- Salman Rushdie On sam
Bardzo sympatyczna komedia romantyczna, głównie dzięki Zellweger oraz rolom panów. Jak rzadko film znacznie lepszy niż pierwowzór literacki: filmowa Bridget jest urocza i na swój sposób dzielna, zaś książkowa to tylko papierowy "everyman" ("everywoman"?) i przedmiot złośliwości autorki.
Nie czytałem pierwowzoru i świetnie się bawiłem na seansie…nic dodać, nic ująć.
moim zdaniem naprawdę dobry film w swoim gatunku, oczywiście.
Świetna komedia , raduje i bawi. Kobieta w średnim wieku czuje sie samotna, ma grupke zwariowanych przyjaciół i przestaje jej to wystarczyć. Rzuca sie w wir romansu ze swoim szefem, kobieciarzem jakich mało, a na horyzoncie wciąż Pan Darcy, nie tak śmiały ale nie mniej uroczy.
Tu się zgadzam. Dla mnie Dziennik Brygidy jest kultowy. Zaraz po '4 weselach i pogrzebie', jeśli nie przed. :-)
Chyba pora przeprowadzić jakeiś badania, żeby ustalić co oznacza orkeślenie "wiek średni" według większości społeczeństwa :) Mnie się zawsze wydawało, że to się zaczyna jakoś po czterdziestce. :)
Dobrze mi się kojarzy, no i jak by nie patrzeć, Zellweger jest tu przeurocza:) A ile miałam radochy, kiedy odkryłam, że Tom to Baltar!:D
Bridget urokliwa.