Dziecię boże (2013)
Adaptacja powieści Cormaca McCarthy'ego. Franco wiernie odtwarza historię żyjącego w Tennessee w latach 60. Lestera Ballarda - pozbawionego ziemi wyrzutka, który stopniowo przeistacza się w mieszkające w jaskini pół-zwierzę. Reżyser odziera jednak prozę McCarthy'ego z wszelkiej poetyckości i historycznych detali, pozostawiając jedynie brutalną, behawioralną rejestrację. (Festiwal Nowe Horyzonty)
Obsada:
-
James Franco Jerry
-
Jim Parrack Deputy Cotton
-
Tim Blake Nelson Sheriff Fate
-
Scott Haze Lester Ballard
-
Jeremy Ambler Boy With The Rifle
-
Fallon Goodson Girly
-
Vince Jolivette Ernest
-
Brian Lally John Greer
-
Nina Ljeti Victim #1
-
Elena McGhee Lady In White
-
Boyd Smith Mr. Fox
-
Coby Batty Hunter
-
Brad Kaz Boyfriend at the Quarry House
-
Nathan Mohebbi Boyfriend of Victim #1
-
Terrance Huff The Pitchman
-
Anna Kooris Screaming lady
-
John Holt Preacher
-
Zachary Labin Fred the Hunter
-
Ethan Cline Aaron
-
Michael Holstine Farmer
-
Shayne Workman Jess
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Dziecię jakiego boga?
Szara, matowa tonacja zdjęć. Bohaterowie też szarzy. Utrudzeni i brutalni. Mają swoje zasady, które odnoszą się do własności. Te zasady potrafią wydziedziczyć Lestera Ballarda z jego ojcowizny. Jego ojciec powiesił się, zatem słusznie spotkał go taki los – los odszczepieńca. W przypływie szału atakuje ludzi zgromadzonych na aukcji rodzinnej posiadłości. Trafia do więzienia. Powraca po latach, by zamieszkać w opustoszałej ...
Ciekawa ta adaptacja Cormaca, nie wiem, czy nawet nie ciekawsza od książki (Franco jest jej w miarę wierny, choć trochę dopisał i dopowiedział). Scott Haze w roli półobłąkanego dzikusa tworzy przekonującą i zapadającą w pamięć kreację (nawet jeśli czasami ma się wrażenie, że nieco przedobrza).
TZn. mnie książka zmasakrowała jak rzadko.
Scott Haze zrobił, co mógł, by oddać labirynt chorego umysłu Ballarda. Jednak cały czas pozostaję pod wrażeniem świata Cormaca, z którego oddano tyle, ile można było, ale na pewno nie udało się odtworzyć tego świata i nastroju na tyle, by mówić o "wiernej" adaptacji. Tzn. ona jest wierna - na tyle, na ile może być.