Człowiek z M-3 (1969)
Czlowiek z M-3
Reżyseria:
Leon Jeannot
Komedia ukazująca absurdy okresu PRL - młody warszawski lekarz dostaje przydział na mieszkanie, jednak by z niego skorzystać, musi w przyśpieszonym trybie ożenić się. A najpierw znaleźć stosowną kandydatkę.
Obsada:
-
Bogumil Kobiela Dr. Tomasz Piechocki
-
Iga Mayr Piechocka
-
Barbara Modelska Kasia
-
Ewa Szykulska Marta
-
Maja Wodecka Agnieszka
-
Alicja Wyszynska Dr. Joanna
-
Wanda Zejmo-Naczaj Basia Lason
-
Krzysztof Litwin Dr. Henryk Milewski
-
Bogdan Lysakowski Dr. Mietek
-
Andrzej Szalawski Professor
-
Barbara Bargielowska Mrs. Zocha
-
Elzbieta Borkowska Tennis Player
-
Irena Laskowska Piechocki's Neighbor
-
Seweryn Butrym Prof. Kolanow
-
Tadeusz Kondrat Edward Zocha
-
Alfred Lodzinski Lukaszczyk
-
Bogdan Niewinowski Taksówkarz
-
Ryszard Pietruski PZU Agent
-
Wojciech Rajewski Clerk
-
Barbara Burska Girl at Bar
-
Zofia Czerwinska Tenant
-
Jerzy Duszynski Clerk
-
Agnieszka Golebiowska Girl showing tounge
-
Cezary Julski Piechocki's Neighbor
-
Witold Kaluski Wokalista
-
Roman Kosierkiewicz Worker
-
Tadeusz Kosudarski Client
-
Juliusz Lubicz-Lisowski Salesman
-
Wojciech Pokora Militiaman
-
Sylwester Przedwojewski Doktor
-
Mieczyslaw Stoor Tenant
-
Czeslaw Wollejko Narrator
Utarło się takie określenie "absurdy PRL-u", które jest przypisywane do niemal wszystkich polskich filmów tamtej epoki, które choćby minimalnie nawiązywały do obowiązujących wówczas praw. Jakie absurdy peerelowskie mamy w tym filmie? Czy to, że ludzie mogli otrzymać od spółdzielni mieszkanie? A może to, że większe mieszkania należały się małżeństwom, a nie osobom samotnym? Czy to są absurdy? To było dużo bardziej logiczne i ludzkie niż większość zasad obowiązujących w kapitalizmie.
W Alternatywach 4 facet czekal na mieszkanie 20 lat i powiedzieli mu ze czas mu minal jak z bicza strzelil.
Ale jak to się ma do mojego wpisu?