Człowiek z marmuru (1977)
Czlowiek z marmuru
Scenariusz:
Aleksander Ścibor-Rylski
Dyplomantka szkoły filmowej usiłuje nakręcić film dokumentalny o dawnym przodowniku pracy i działaczu związkowym, którego kariera załamała się w pewnym momencie...
Obsada:
-
Jerzy Radziwilowicz Mateusz Birkut / Maciej Tomczyk
-
Krystyna Janda Agnieszka
-
Tadeusz Lomnicki Jerzy Burski
-
Jacek Lomnicki Young Burski
-
Michal Tarkowski Wincenty Witek
-
Piotr Cieslak Michalak
-
Wieslaw Wójcik Jodla
-
Krystyna Zachwatowicz Hanka
-
Magda Teresa Wójcik Editor
-
Boguslaw Sobczuk TV Producer
-
Leonard Zajaczkowski Leonard Zajaczkowski, Cameraman
-
Jacek Domanski Soundman
-
Irena Laskowska Museum Employee
-
Zdzislaw Kozien Agnieszka's Father
-
Wieslaw Drzewicz Hanka's Husband
-
Kazimierz Kaczor Colonel
-
Ewa Zietek Sekretarka
-
Elzbieta Borkowska Casting Attendant
-
Feliks Falk Awarded Filmmaker
-
Stanislaw Frackowiak Party Official
-
Mieczyslaw Grabka Reader
-
Andrzej Graziewicz Sędzia
-
Edmund Karwanski Prosecutor
-
Krzysztof Kiersznowski Official
-
Jaroslaw Kopaczewski Worker
-
Stefania Kornacka
-
Henryk Lapinski Pawlusiak
-
Stanislaw Michalik Sędzia
-
Jerzy Moniak Engineer Moniak
-
Irena Oberska
-
Zbigniew Ploszaj Operator
-
Maciej Rayzacher Chairman
-
Juliusz Roland Defendant
-
Andrzej Seweryn Reader
-
Grzegorz Skurski Kierowca
-
Dorota Stalinska Journalist
-
Mariusz Swigon Building Technician
-
Zdzislaw Szymborski Official
-
Krystyna Wolanska Caretaker
-
Andrzej Wykretowicz Architect
Ogląda się bez mrugnięcia okiem. Arcydzieło światowego kina.
Jej, Janda kiedyś umiała grać bez tej ohydnej maniery! Nie wierzę!
Łomatko. Szóstka dla takiego arcydzieła. Nie może to być.
Człowiek z Marmuru jest akurat świetny, w przeciwieństwie do Człowieka z Żelaza.
Ożesz Ty - "Człowiek z żelaza" Tsukamoto jest świetny!
Już wtedy ćwiczyła swoją manierę. Grała jakby miała ADHD, a papierosy łykała zamiast palić ( to luźny cytat z Filmwebu, z którym się w pełni zgadzam). Jestem z pokolenia, które wybijało szyby w kinach(niechcący), żeby zdobyć bilety. Obejrzałam film po latach i stwierdziłam, że kiedyś odebrałam go emocjonalnie.Bo stalinizm, bo Wajda.... Dziś ten film nie broni się niczym. Niektórzy wyciągają na podium muzykę. Kochani, p.Korzyński był w tamtych czasach "wzietym" muzykiem filmowym i niestety ta muzyka w bardzo wielu filmach brzmi podobnie. Po trzecim ma się dosyć.
Ani sekundy wątplwości - dziesięć gwiazdek.