Rób, co należy (1989)
Do the Right Thing
Reżyseria:
Spike Lee
Scenariusz:
Spike Lee
Bardzo upalny dzień, gdzieś w Brooklynie. Mookie, młody Afroamerykanin, pracuje u Sala, włoskiego emigranta, jako dostawca pizzy. Słońce sprawia, że mieszkańcy dzielnicy mówią i robią rzeczy, których inaczej nigdy by nie powiedzieli ani nie zrobili. Animozje na tle rasowym zaczynają przybierać na sile i prowadzą do tragicznego końca.
Obsada:
-
Danny Aiello Sal
-
Ossie Davis Da Mayor
-
Ruby Dee Mother Sister
-
Richard Edson Vito
-
Giancarlo Esposito Buggin Out
-
Spike Lee Mookie
-
Bill Nunn Radio Raheem
-
John Turturro Pino
-
Paul Benjamin ML
-
Frankie Faison Coconut Sid
-
Robin Harris Sweet Dick Willie
-
Joie Lee Jade
-
Miguel Sandoval Officer Ponte
-
Rick Aiello Officer Long
-
John Savage Clifton
-
Samuel L. Jackson Mister Señor Love Daddy
-
Rosie Perez Tina
-
Roger Guenveur Smith Smiley
-
Steve White Ahmad
-
Martin Lawrence Cee
-
Leonard L. Thomas Punchy
-
Christa Rivers Ella
-
Frank Vincent Charlie
-
Luis Ramos Stevie
-
Richard Habersham Eddie
-
Gwen McGee Louise
-
Steve Park Sonny
-
Ginny Yang Kim
-
Sherwin Park Korean Child
-
Shawn Elliott Puerto Rican Icee Man
-
Diva Osorio Carmen
-
Chris Delaney Stevie's Friends
-
Ángel Ramírez Stevie's Friends
-
Sixto Ramos Stevie's Friends
-
Nelson Vasquez Stevie's Friends
-
Travell Lee Toulson Hector
-
Joel Nagle Sergeant
-
David E. Weinberg Plainclothes Detective
-
Yattee Brown Double Dutch Girl
-
Mecca Brunson Double Dutch Girl
-
Shawn Stainback Double Dutch Girl
-
Soquana Wallace Double Dutch Girl
-
Erik Dellums Customer in pizzeria
-
Garry Pastore P.O. Bonamo
-
Nicholas Turturro Statysta
Pełen przekrój małej społeczności, w której agresja i napięcie między ludźmi jest standardem. Ale to nie kino "gangsta", ani tak całkiem "kino zaangażowane" - to próba pokazania czegoś ważnego, a na pewno intensywnego.
Świetna komedia i niezły dramat.
Dziwną drogę przeszedł Spike Lee: od młodzieńca otwartego, rozsądnego i tolerancyjnego do doświadczonego dorosłego... pełnego uprzedzeń i widzącego wszystko zero-jedynkowo. A podobno na starość się mądrzeje.