Dracula (1931)

Reżyseria: Tod Browning, Karl Freund

Pierwsza Amerykańska adaptacja filmowa powieści Brama Stokera, której treść chyba każdy zna. Młody prawnik ( tu nazwany Renfield) wyjeżdża w Karpaty, by zająć sie nietypowym zleceniem: ma sprzedać posiadłość Carfax bogatemu hrabiemu Draculi, który okazuje się być wampirem. Wkrótce Dracula wyrusza z Karpat do Londynu, by tam szukać krwi młodych kobiet...

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Filmowcy z czasów kina niemego nieprzyzwyczajeni byli jeszcze wtedy to takich fanaberii jak dźwięk. Więc starali się go unikać. Podobnie aktorzy - Lugosi gra raczej ekspresyjnie, co dziś wydaje się zabawne. Skutek - wątpliwy.

6 chyba tylko ze względu na wartość historyczną. To, że płakałam ze śmiechu na widok sztucznego nietoperza, to nie wina filmu, ale już za TRAGICZNE pocięcie tekstu książki reżyser musi wziąć pełną odpowiedzialność. Jak się nie czytało powieści, nie wiadomo co się dzieje. Jak się czytało, też nie wiadomo, co się dzieje, bo w pewnym momencie scenarzyści puścili wodze fantazji. Jak ktoś chce dobrego Draculę, niech obejrzy Nosferatu, albo wersję Coppoli.

Choć "Nosferatu" Murnaua jest filmem wcześniejszym i bez wątpienia lepszym, to jednak właśnie to dzieło Toda Browninga stało się wzorcem dla późniejszych filmów o Draculi. I to ta kreacja zapewniła niemal 50-letniemu naówczas Beli Lugosiemu nieśmiertelność.

Nietutejszy
asthmar
AniaVerzhbytska
jakilcz
dcd
dcd
Marcin007
wildisthewind
ewelinaciesielska24
jango
doktorpueblo