Nagroda (2011)
To autobiograficzna historia – zaznacza Paula Markovitch. – Jej akcja rozgrywa się w lokacjach, które pamiętam z dzieciństwa. Powracam do nich w snach. To wrogie czasy. Zatopiona w trudnych wspomnieniach autorki historia przybiera formę mglistej, niespokojnej impresji osadzonej w latach 70. w targanej faszyzmem Argentynie. Siedmioletnia Ceci skrywa sekret, którego wyjawienie może kosztować życie całą jej rodzinę. Dziewczynka nie zdaje sobie sprawy z jego istoty. Czy uda jej się zachować milczenie?
Nagroda to film posępny, zbudowany z powtarzalnych kadrów i postrzępionej narracji, odarty z dialogów i bogatej oprawy muzycznej. Debiut pełnometrażowy mieszkającej w Meksyku autorki jest połączeniem antymanifestu wymierzonego w kult zbrojnej siły i politycznej dyktatury z obyczajowym dramatem ciemiężonej jednostki. Czynnikiem dominującym nad całością jest jednak atmosfera dorastania w miejscu wyjałowionym, nieprzyjaznym; atmosfera zbudowana w głównym stopniu na wspaniałej pracy kamery Wojciecha Staronia.(www.nowehoryzonty.pl)
Obsada:
-
Laura Agorreca Lucía
-
Viviana Suraniti Maestra Rosita
-
Sharon Herrera Silvia
-
Sharon Herrera Silvia
-
Paula Galinelli Hertzog Ceci
-
Uriel Iasillo Walter
Wyróżniona recenzja:
Nagroda / El premio
Kiedy w 1973 roku Juan Peron wrócił z emigracji do Argentyny, wygrał wybory prezydenckie stojąc na czele Partii Sprawiedliwości Społecznej. Dziesięć miesięcy później po jego śmierci rządy w kraju objęła jego trzecia żona Izabela Peron. Była wówczas najmłodszą głową państwa w Ameryce Południowej i pierwszą kobietą-prezydentem w dziejach świata. Była kobietą o słabej woli, a jej rząd szybko zyskał ocenę ...
Terror w Argentynie i dziecko, które nie zdaje sobie sprawy z wagi każdego słowa. Ładnie, dyskretnie zrealizowany osobisty film, który nie pozostawia obojętnym.
Tylko to napięcie to czasem jak u Hitchcocka... :/ Ale film dobry.
;-)
Surowy. minialistyczny film o przemocy państwa totalitarnego z punktu widzenia dziecka. To właśnie ten punkt widzenia buduje grozę postrzegania świata. Świetne role "małych" aktorek.
wspomnienia podbudowane strachem, który udziela się oglądającym. mocna rzecz. do zobaczenia w ramach Nowe Horyzonty Tournee.
http://www.nowehoryzonty.pl/artykul.do?id=1259
Sama historia jest już świetna, ale zdjęcia Wojciecha Staronia wznoszą film poziom wyżej. Argentyna, jak w jego dokumencie "Argentyńska lekcja", jest tu szara, zalana deszczem, przepełniona skowytem wiatru. To kraj, w którym nawet 7-letnia dziewczynka musi zrozumieć znaczenie słowa "pesymista".