Elena (2011)

Reżyseria: Andriej Zwiagincew

Scenariusz: Oleg Negin

Władimir i Elena to starsze małżeństwo, mieszkające w luksusowym apartamencie w Moskwie. Pobrali się jako dojrzali ludzie, choć oboje pochodzą z różnych środowisk. Władimir to bogaty, wyrachowany, zimny uczuciowo, skupiony na sobie mężczyzna. Elena jest pielęgniarką, którą pewnego dnia poznał szpitalu. Ich wzajemne relacje przypominają układ. Dzieli ich wiele, ale łączy jedno: on ma pieniądze, ona zapewnia opiekę. Oboje mają dzieci z poprzedniego małżeństwa. Córka Władmira - Katerina, beztroska i zbuntowana dwudziestolatka, nie ma najlepszych relacji z ojcem. Z kolei syn Eleny - Siergiej, bezrobotny próżniak, niezdolny do utrzymania żony i dwójki dzieci, co miesiąc liczy na emeryturę matki. Pewnego dnia, na skutek ataku serca, Władimir trafia do szpitala, gdzie uświadamia sobie, że jego dni są policzone. (Opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastuny:

Wyróżniona recenzja:

Przetrwają najsilniejsi?

Ocena recenzenta: 6/10

Trzeci film Andrieja Zwiagincewa, nagrodzony w Cannes w 2011 r. Un Certain Regard (czyli nagrodą za inne, oryginalne, odważne i innowacyjne spojrzenie), to próba nakreślenia obrazu z jednej strony współcześnie ujętej walki o przerwanie za wszelką cenę, z drugiej – opozycji biedni-bogaci bez jakiejkolwiek ideologicznej otoczki. Tytułowa Elena to ok. 60letnia kobieta, druga zona starszego, bogatego mężczyzny, którym się opiekuje ...

Autor: lamijka

Data: 10.01.2012

opinie
oceny

Pomimo nagród, pomimo nazwiska - zawiodłam się. Jest tylko film poprawny, choć piękne zdjęcia powodują, że "Elenę" ogląda się z przyjemnością.

Jesli ktos spodziewal sie rewelacji na miare "Powrotu..." mocno sie rozczaruje. zwykly film, zwykla nowelka.

Niby tak uznany twórca, niby Un Certain Regard w Cannes, ale historia sama w sobie prosta jak budowa cepa. Nieźle zagrane, dobrze nakręcone, ale to film jakich były już setki. Tylko dla fanów kina minimalistycznego.

Zwiagincew wielkim reżyserem jest. I to widać w każdym kadrze, w pewności z jaką robi to co robi. "Elena" nie jest pewnie najwybitniejszym filmem Zwiangincewa, ale jest filmem bardzo dobrym, znakomicie nakręconym, dającym spore pole do interpretacji. Czekam na kolejne filmy tego reżysera.