E=mc² (2002)

E=mc2
Reżyseria: Olaf Lubaszenko

Max (Olaf Lubaszenko) jest świetnie zapowiadającym się doktorem filozofii. Skromna pensja naukowca i znikome perspektywy na lepszą przyszłość zmuszają go do poszukiwania dodatkowych źródeł dochodu. Max pisze prace magisterskie, dyplomowe i licencjackie na zamówienie. Jedną z jego klientek zostaje Stella (Agnieszka Włodarczyk), studentka ostatniego roku pedagogiki. Pozornie prosta sprawa komplikuje się, gdy Max zakochuje się w Stelli, która jest dziewczyną Ramzesa (Cezary Pazura) - zazdrosnego o nią wpływowego gangstera. Stella, jak przystało na prawdziwą femme fatale, doprowadza do prawdziwego męskiego pojedynku pomiędzy Ramzesem a Maxem. Jednocześnie Ramzes wpada na pomysł podniesienia swoich kwalifikacji. Chce - podobnie jak Max - zostać doktorem filozofii. (opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Lubaszenko zrobił na start świetny film ("Sztos"), żeby potem rozmieniać się powoli na drobne. "Chłopaki nie płaczą" jeszcze świeże, "Poranek kojota" już nieco przeterminowany, a "E=mc2" po prostu bardzo kiepski, z kilkoma tylko dobrymi żartami. Szkoda, bo zapowiadało się, że mamy nową jakość w polskiej komedii (ile można oglądać Machulskiego?)

Całkiem przyjemna komedia. Nie porywa ale i nie nudzi.

Nie oszukujmy się, ten film to dno.

MRZVA
Nietutejszy
chaos
beznazwybez
AgaL
Szklanka1979
nutinka
liongotie
MureQ
suiCid3R