Hellboy (2004)
Reżyseria:
Guillermo del Toro
Scenariusz:
Guillermo del Toro
Siły ciemności łączą się, by przyspieszyć Apokalipsę, Hellboy zwalcza ogień ogniem w tym niesamowitym i niezwykłym pełnym akcji filmie reżysera Blade 2 zrealizowanym na podstawie znanej serii komiksowej Dark Horse.
Obsada:
- Ron Perlman Hellboy
- John Hurt Trevor 'Broom' Bruttenholm
- Selma Blair Liz Sherman
- Rupert Evans (II) John Myers
- Karel Roden Grigori Rasputin
- Jeffrey Tambor Tom Manning
- Doug Jones Abe Sapien
- Brian Steele Sammael
- Ladislav Beran Karl Ruprecht Kroenen
- Biddy Hodson Ilsa Haupstein
- Corey Johnson Agent Clay
- Kevin Trainor Young
- Brian Caspe Agent Lime
- James Babson Agent Moss
- Stephen Fisher Agent Quarry
- Garth Cooper Agent Stone
- Angus MacInnes Sgt. Whitman
- Jim Howick Cpl. Matlin
- Mark Taylor Truck Driver
- Daniel Aarsman Kid
- Bettina Ask Kid
- Alvaro Navarro Kid
- Emilio Navarro Kid
- Rory Copus Kid on Rooftop
- Tara Hugo Doctor Jenkins
- Richard Haas Second Doctor
- Andrea Miltner Doctor Marsh
- Jo Eastwood Down's Patient
- Charles Grisham Museum Guard
- Jan Holicek Museum Guard
- Jeremy Zimmerman Lobby Guard
- Monty L. Simons Orderly
- Pavel Cajzl Sherpa Guide
- Andrea Stuart Girl with Kittens
- William Hoyland Von Krupt
- Millie Wilkie Young Liz
- Bob Sherman Television Host
- Ellen Savaria Blonde Television Reporter
- Petr Sekanina German Scientist
- Ales Kosnar German Scientist
- Justin Svoboda Young Guy
- Winter Ave Zoli Girlfriend
- Santiago Segura Train Driver
- Albert Moy Train Driver
- Dennison Betram Cab Driver
- David Hyde Pierce Abe Sapien
- Todd Kramer Radioman
- Michael Lindsay Ochroniarz
- Mike Mignola Knight
- Guillermo del Toro Guy Dressed as Dragon
- Helene Wilson Liz Sherman's Mother
Nie sposób nie polubić Hellboya, Niszczyciela Światów i Bestii Apokalipsy, który z charakteru przypomina tu nieco marvelowego Wolverine. ;) Niestety cała reszta filmu nie jest taka fajna, poza może efektami specjalnymi. Nieobowiązkowe.
Bezpretensjonalny, i to jest wielka zaleta tego filmu. Bardzo podobało mi się poczucie humoru - Hellboya i nie tylko;)
Można wbijać gwoździe mikroskopem, można zrobić ocet z najlepszego szampana i można było wyprodukować takiego gniota jak ten film na podstawie świetnych komiksów Mignoli. Marnotrawstwo potencjału w tym wypadku szczególnie smuci, bo seria komiksowa jest zdecydowanie ponadprzeciętna, a film wśród tego rodzaju ekranizacji zdecydowanie poniżej.
Z tych wszystkich ekranizacji komiksów tę cenię szczególnie. Jest tu wszystko: hitlerowcy, potwory, wielki czerwony drań, humor, dramat, no i koty!
Całkiem spoko na sobotni wieczór, sieczka bez zbędnego myślenia ;)