Daleko od Reykjavíku (2019)

Héraðið
Reżyseria: Grímur Hákonarson
Scenariusz:

slandzka opowieść, koncentruje się wokół wiejskiego życia, którego rutyną wstrząsają nieoczekiwane zdarzenia, a w ich centrum znajdzie się – do tej pory łagodna i pokorna – Inga. Kiedy z jej życia niespodziewanie zniknie mąż, a bohaterka odkryje jego tajemnice, smutek zamieni się w gniew skierowany przeciwko lokalnej wspólnocie. (Nowe Horyzonty)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Wszystko w tym filmie niby gra, ale po obejrzeniu ma się wrażenie, że trochę to wszystko za bardzo łopatologiczne jednak i bez polotu. Erin Brockovich też z łopatą była ale za to z polotem. Wolę.

Moja ocena jest szczególnie subiektywna, bo oboje rodzice są mleczarzami z wykształcenia i zawodu. O radach nadzorczych, cenach mleka, problemach rolników i spółdzielczości słyszę od wczesnego dzieciństwa - te anegdoty i wiedz zdecydowanie dodały smaczku temu obrazowi. Nie sądziłam, że obejrzę film ze spółdzielnią (choć tata twierdzi, że to bardziej na kształt naszego dawnego GS-u) w roli czarnego charakteru!

dobrawrozka
michuk