Głos Pana (2018)
His Master's Voice
Reżyseria:
György Pálfi
Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.
Obsada:
- Kate Vernon Camille
- Marshall Williams Chris
- Eric Peterson Hogarth
- Benz Antoine Jerome Vick Jr.
- Jenna Warren Isobel
- Andrew Moodie Agent Simmons
- Rj Copan Joe
- Sally Clelford Stephanie Horn
- Sarita Van Dyke Waitress
- Angelo Tsarouchas Adrian Hines
- Jennilee Murray Sabina - NBC Reporter
- Jodi Larratt Journalist
- Balázs Veres Men on Street
- Mark Day Agent James
- Jennifer Vallance Bespectacled Woman
- Kimberly Bowie Retired Stripper / Party Guest
- Steve Goffner Hogarth #2
- Diána Kiss Dóra
- Xavier Sotelo Local Man #2
- Eldon Hunter Student
- Steve Garfanti Hogarth #3
- Michelle LeBlanc Suzy
- Cesar Lazcano Hispanic Local Man
- Lee Lawson Young Lilian Contino
- Sloan Thompson Female Reporter
- Mireille Gagné Student
- Jesse Aaron Dwyre Young Hogarth
- Csaba Polgár Péter
- Guy Buller Young Easterland
- Sarah Dacey Bartender
- Michael Harvey
- Andrew Hunt Gordon Hogarth #4
- Renato Vettore 'Joe' Corduroy Guy
- Carrie Marston Student
- Les Vandor Naked Activist / Astronaut
- Lisa Andry-Dargel Emma Mae
- Pierre Robert Groulx Fulbright Scholarship Holder
- Brandon Keel Sam
- Karl Claude Bucky Brooks
- James Raynard Theater Student
- Deneisha Henry Kim
- John Eric Ladd University Dean
- Candice Fraser Retired Stripper / Party Guest
- Claude Huard Journalist
- Megan Weckwerth Student
Jak na film bez ambicji bycia blockbusterem jest bardzo sprawnie zrobiony, a zwłaszcza duże wrażenie robią dobrze wpasowane efekty specjalne i cała wizualność. Doskonale opanowana umiejętność wzbudzania emocji przysłoniła mi fakt, że tak do końca to nie wiem o czym ten film jest, to znaczy dokąd ta historia nas prowadzi. Ale przy tak dobrej formie, treść mogę sobie dośpiewać na różne sposoby - czy to kwestia porozumienia w rodzinie, odpowiedzialności za swoje wybory, ostrzeżenie przed prostackim podejściem do rozumienia innych, czy wreszcie kino drogi i zbierania doświadczeń i odkrywania siebie. Nie czytałem najsłynniejszych powieści Lema, więc film oglądałem bez obciążenia, ale i bez świadomości na ile twórcy potrafili wykorzystać jego wizje.