Dom śmierci (2003)
House of the Dead
Reżyseria:
Uwe Boll
Grupa licealistów przypływa na wyspę u wybrzeży Florydy, aby wziąć udział w wielkim techno party. Na miejscu okazuje się jednak, że zamiast beztroskiej rozrywki czekają ich zupełnie inne atrakcje. Wyspa zamieszkała jest bowiem przez krwiożercze zombie, które atakują młodych ludzi z wody, powietrza i lądu, poszukując świeżych ciał do konsumpcji. Tylko najsilniejsi przeżyją tę noc...
Obsada:
- Jonathan Cherry Rudy
- Tyron Leitso Simon
- Clint Howard Salish
- Ona Grauer Alicia
- Ellie Cornell Casper
- Will Sanderson Greg
- Enuka Okuma Karma
- Kira Clavell Liberty
- Sonya Salomaa Cynthia
- Michael Eklund Hugh
- David Palffy Castillo
- Jürgen Prochnow Kirk
- Steve Byers Matt
- Erica Durance Johanna
- Birgit Stein Lena
- Jay Brazeau Captain
- Adam Harrington Rogan
- Colin Lawrence G
- Ben Derrick McGivers
- Elisabeth Rosen Skye
- Bif Naked DJ
- Penny Phang Tyranny
- Kris Pope Raver
- Mashiah Vaughn-Hulbert Flashing Woman
- Steven Kriozere V.I.P. Zombie
- Christoph Nuehlen Zombie
- Rey Thomas Zombie
- Anthony Timpone Zombie
Tym za co kocham tego reżysera jest montaż. Pozornie całkowicie "od czapy", sceny z filmu bez ładu poskładane są z migawkami z gry, a przejścia między nimi przynoszą na myśl najtańsze efekty komputerowe z lat 80-tych. Ale to tylko gra z widzem, mająca uwydatnić drugie dno: film to tylko film. A gra to tylko gra. Prawdziwe życie jest gdzie indziej! Jeśli jakimś cudem nie byliście do tej pory fanami Uwe Bolla, po tym filmie staniecie się nimi bez dwóch zdań.
Z niepokojem konstatuję, że nie dość że nie jestem fanem, to wręcz nie widziałem nigdy żadnego filmu Uwe Bolla! Co polecacie na zły początek? :)
Zdecydowanie "Alone in the Dark"! Chociaż wystarczy obejrzeć w sumie recenzję Nostalgia Critic:
http://www.youtube.com/watch?v=mUyWpAkgTic
http://www.youtube.com/watch?v=5N8I2s6oiaw
http://www.youtube.com/watch?v=secK6a7-jVw
House of the Dead jednak nie ustępuje chyba mocno temu filmowi. Wszystko zależy od tego czy lubisz zombiaki czy potwory.
Heh, zacząłem oglądać recenzję i już po kilku pierwszych minutach widzę, że film jest tak durny, że na pewno muszę go obejrzeć (zresztą, czytałem wcześniej notkę queerdelys).
A co do Nostalgia Critics to nie znałem tego, ale pomysł wydaje mi się "lekko zainspirowany" Mystery Science Theater 3000... :)
Uwe Bolo? - to nie jest prawdziwe imię i nazwisko!
Boll.
Dwa punkciki za kapitana, który grał...kapitalnie. Taki był z niego twardziel, że przy nim sam Eastwood by wymiękł.