Ale jazda! (2002)

Interstate 60: Episodes of the Road
Reżyseria: Bob Gale

Film twórcy scenariuszy do wszystkich części "Powrotu do przyszłości". Pełen humoru film w konwencji snu z udziałem wielkich gwiazd kina. Neal ma wszystko, piękną dziewczynę, kochających rodziców i wspaniały wóz , który dostał na urodziny. Jednak Neal chce się usamodzielnić. Spotyka na swej drodze dziwną postać, która pomaga mu zrealizować swoje marzenia i zrozumieć co w życiu ważne. Neal dostaje pracę, w której ma dostarczyć dziwną przesyłkę, pod adres który nie istnieje, a pojechać ma tam autostradą, której nie ma na mapie. Od tej pory wydarzą się rzeczy o których mu się nie śniło, a kiedy się obudzi wszystko się zmieni...

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Sympatyczna komedyjka moralizatorska, no i Oldman jako danie główne, ale nic poza tym. Skądinąd czasem mam ochotę właśnie na taką prostą historyjkę złożoną z mrugania okiem do widza. Choć jednak trochę straszno...

Zdecydowanie coraz bardziej lubię Oldmana.Bardzo optymistyczny, lekki i zabawny film drogi.Chyba czegoś takiego właśnie mi było trzeba,bo strasznie mi się podobał. Filmaster czyta w moich myślach, bo znowu trafił w dziesiątkę z rekomendacją. Tylko czemu takie filmy są puszczane o 1:30 w nocy?

1. Scenarzysta Bob Gale! Dlaczego człowiek z taką wyobraźnią jest tak mało znany?
2. Dlaczego filmaster uważa, że podobny do tego filmu jest ,,Stalker'' Tarkowskiego?

Przede wszystkim trzeba się przygotować na to, że to film familijny, na niedzielne przedpołudnie. W tych kategoriach całkiem sympatyczny. Prosta opowiastka z morałem. Faktycznie, trochę przypomina "Powrót do przyszłości", tylko słabszy.

Fajny film, w sam raz na seans z nielubiącą sci-fi dziewczyną. ;) Do tego z morałem. :) No i śliczna Amy Jo Johnson (niestety tylko epizod).

zgadzam sie, film jest fajny;p

bttfisthebest
olivka1966
Fi5heR
MureQ
PedroPT
agryppa
gnat8
mistermaddog
pa1946
Mendewesz