Koralowa wyspa (1948)
Key Largo
Reżyseria:
John Huston
Huragan sieje zniszczenie w miasteczku Key Largo, ale jest niczym w porównaniu z burzą szalejącą wewnątrz miejscowego hotelu. Okrutny gangster (Edward G. Robinson) trzyma na muszce właścicielkę przybytku (Lauren Bacall), jej niepełnosprawnego teścia (Lionel Barrymore) oraz byłego żołnierza, Granka McClouda (Humphrey Bogart). Czasu jest coraz mniej, bandyta zabił już dwóch Indian. Tylko McCloud może powstrzymać bezwzględnego Rocco.
Obsada:
-
Humphrey Bogart Frank McCloud
-
Edward G. Robinson Johnny Rocco
-
Lauren Bacall Nora Temple
-
Lionel Barrymore James Temple
-
Claire Trevor Gaye Dawn
-
Thomas Gomez Richard 'Curly' Hoff
-
Harry Lewis Edward 'Toots' Bass
-
John Rodney Deputy Clyde Sawyer
-
Marc Lawrence Ziggy
-
Dan Seymour Angel Garcia
-
Monte Blue Sheriff Ben Wade
-
William Haade Ralph Feeney
-
Beulah Archuletta Passenger on Bus
-
Luther Crockett Ziggy's henchman #1
-
Pat Flaherty The traveler
-
Felipa Gómez Old Indian woman
-
Jerry Jerome Ziggy's henchman #2
-
John Litel Dispatcher
-
Alberto Morin Skipper of Rocco's boat
-
John Phillips Ziggy's henchman #3
-
Rodd Redwing John Osceola
-
Jay Silverheels Tom Osceola
-
Joe P. Smith Bus Driver
Klasyczny film gangsterki z 1948.
Po jego obejrzeniu zaraz zacząłem porównywać go z "Matnią" Romana Polańskiego z 1966 jednak w tym drugi złożoność postaci i osobowości jest znacznie większa co nadaje mu większego smaczku. Kino godne uwagi podczas oglądania należy wziąć pod uwagę, że to film z 48 r
Przyjemny noir. Ciekawa rola Bogarta, który w tym filmie gra człowieka autentycznie przestraszonego i próbującego uspokoić sytuację. Mój główny problem polega na tym, że nie przepadam za Robinsonem, a to był jego film. I owszem, zagrał świetnie, ale ja go po prostu jakoś nie lubię :)