Klimt (2006)

Reżyseria: Raoul Ruiz

Film odzwierciedlający losy i potyczki życiowe Gustava Klimta, artysty, malarza. Dzieło Raoula Ruiza pokazuje w jaki sposób doszedł on do sławy, a jednocześnie jak jego obrazy stały się bardzo charakterystyczne na przełomie XIX i XX wieku. W tym samym czasie odrodził się niedoceniony styl Art Nouveau, jednocześnie zyskując światową renomę poprzez prace Klimta.

Obsada:

Pełna obsada

Pamiętam, że wizja Klimta w tym filmie i moje wyobrażenie Klimta zupełnie do siebie nie przystawały. Scenariusz, tak, ale wg mnie, to przede wszystkim wina Malkovicha. Mam z nim w ogóle problem być może, ale dla mnie on wszędzie, a więc i tu, gra wyrafinowanego i perwersyjnego, przebiegłego, emanującego jakimś podskórnym mrocznym erotyzmem, demonicznego szaleńca, szarlatana. A szaleństwo Klimta było inne, zmysłowe, ale nie demoniczne, błagam. Klimt kochał kobiety, ale i koty ;)

Ale może to taka wizja, kreacja artystyczna?

Jeśli chodzi o sztukę, to też nie przypominam sobie, żeby w tym filmie dano jej w ogóle możliwość konkurowania z osobowością aktora grającego główną postać.

Kto pamięta jeszcze ten film? Nieudany.

verdiana
njonaitis
salander
Tityron
Bandy
martittablack
Mutt
denikina
jacquelinee89
pomyj