Okna (2003)
La Finestra di fronte
Reżyseria:
Ferzan Ozpetek
Życie pewnej młodej kobiety płynie bardzo zwyczajnie.
Ma zwyczajną rodzinę i zwyczajne problemy. Zwyczajne kłótnie rzadko zakłócają bieg zwyczajnych, podobnych do siebie dni. Wieczorami Giovanna staje w oknie i, paląc papierosa, obserwuje okno sąsiada.
Tęskni za innym życiem.
Życie pewnego starszego mężczyzny, Davide, dobiega końca. Pewnego dnia Giovanna i Davide spotykają się. Giovanna zaczyna zastanawiać się nad własnym życiem, niewykorzystanymi możliwościami, niezrealizowanymi marzeniami. Pozwala spełnić się marzeniu o spotkaniu z obcym mężczyzną, sąsiadem, którego zna tylko z widzenia …przez okno. Davide przekonuje Giovannę do podjęcia walki o realizację marzeń.
Jeszcze nie wszystko stracone.
Jeszcze wszystko się może zdarzyć.
Obsada:
- Giovanna Mezzogiorno Giovanna
- Massimo Girotti Simone / Davide Veroli
- Raoul Bova Lorenzo
- Filippo Nigro Filippo
- Serra Yilmaz Eminè
- Maria Grazia Bon Sara
- Massimo Poggio Young Davide
- Ivan Bacchi Simone
- Chiara Andreis
- Veronica Bruni 2ª Tintora
- Olimpia Carlisi Donna negozio
- Ohame-Brancy Chibuzo Alessio
- Carlo Daniele Marco
- Rosaria De Cicco Barista
- Luciana De Falco Marilena
- Barbara Folchitto
- Francesca Gamba
- Benedetta Gargari Martina
- Enrico Grassi Vittorio
- Serena Habtom Mehari Microbo
- Flavio Insinna Uomo forno
- Elisabeth Kaza Padrona negozio
- Patrizia Loreti 1ª Tintora
- Francesco Martino
- Caterina Quaranta
- Maurizio Romoli La spia
- Giorgio Sgobbi Barman
- Thierno Thiam
- Billo Thiernothian Giambo
- Claudia Verdat
- Giovanni Verdesca
To jeden z tych filmów, które dojrzewają z czasem – im dłużej się go ogląda, tym jest lepszy. Fabuła w pewnym momencie idzie w stronę, której się widz nie spodziewa zupełnie.
niby nie ma tu nic, co wcześniej nie zostałoby powiedziane: małżeństwo ze stażem, niespełnione marzenia, trywializm szarej rzeczywistości, ktoś trzeci...ale jest coś przyjemnego w klimacie filmu, nie wiem - jakaś taka delikatność i subtelność pojawiająca się we włoskich produkcjach. Trochę przypominał mi Al di là delle nuvole