Wielkie piękno (2013)

La grande bellezza
Reżyseria: Paolo Sorrentino

Jep Gambardella jest dziennikarzem i bywalcem salonów, grzejącym się w blasku swojej elokwencji i sławy autora kultowej powieści, którą napisał kilka dekad wcześniej. Rzym Jep zna na pamięć. Odkrywa go najchętniej nocą w rozlicznych klubach, podczas ekstrawaganckich maskarad i luksusowych przyjęć. Wciąż jest na nich pożądanym gościem. Jego 65. urodziny zbiegną się jednak z powrotem pewnego ducha z przeszłości. Pod jego wpływem ironiczny, inteligentny mężczyzna zacznie podważać fałsze, którymi żyje stołeczna śmietanka towarzyska. Podobnej dekonstrukcji dokonuje Sorrentino w swoim filmie. Błogo uśmiechnięty Jep – w barwnej marynarce, z nieodłącznym papierosem w ustach – uosabia tajemnicę i magnetyzm Wiecznego Miasta, królestwa absurdu, kłamstwa i melancholii. Tylko tu znajdzie się jednocześnie miejsce dla miłości i niespełnienia, kliniki chirurgii plastycznej rodem z Cronenberga, karlicy bizneswoman, żyrafy i co najważniejsze – tanecznego „wężyka” donikąd. La grande bellezza w pełni. (Anna Tatarska, nh14)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

La grande sconfitta.

Wytłumaczysz się?

Ale nie ma czego tłumaczyć.... Po prostu nie wiem o co tyle hałasu. O starego zgreda? Nic w tym filmie dla siebie nie znajduję, a rozmowy medialne o nawiązaniach do mistrzów włoskiego kina grubo przesadzone. Dla fanatyków gumowych flamingów.

Treściowo film nie jest może wybitny, ale forma jest po prostu piękna.

W końcu Sorrentino pokazał, że nie jest tylko reżyserem o wielkim potencjale, ale że jest już wielkim reżyserem. Najlepszy włoski film ostatnich 25 lat.

I jest pięknie. Wizualnie - przepięknie.

Słodko-gorzka, dogłębnie przemyślana pod względem formy I treści, rozprawa o nieznosnej lekkości bytu. Ten film powalił mnie na łopatki pięknem I dojrzałościà w podejściu do tematu. Brava signior Sorrentino!

Przynajmniej nazwisko napisałeś poprawnym włoskim :P
Nie spodziewałem się, że "Wielkie piękno" aż tak będzie kosiło dziesiątki. Może wreszcie coś się ruszy w dystrybucji kina z Italii.

A konkretnie @olamus napisała, z mojego konta, już poprawione :)

Zgadzam się. Powalające kino. 10/10.

Ten film jest jak jego tytuł - czysta forma, wielkie piękno. Wrócę jeszcze do niego nieraz, choć bardziej dla obrazów i muzyki niż dla filozofującej treści.

Jednym słowem perełka :)

zapowiada się super film :D

Bardzo mi się podobał

Skończone arcydzieło.

toby5
patryck
px33
omnitruncatedkraken
Guma
SlawomirDomanski
MRZVA
jakubkonrad
milali
magdaalicja