Lekarstwo na miłość (1966)
Lekarstwo na milosc
Reżyseria:
Jan Batory
Komedia kryminalna.
Joanna często odbiera pomyłkowe telefony, do niejakiej "Honoraty". Znudzona zaczyna w końcu przedstawiać się jako Honorata i prowadzić z dzwoniącymi bezsensowne rozmowy. Tym samym wplątuje się nieświadomie w niebezpieczną grę z fałszerzami pieniędzy i przystojnym agentem milicji. (aiczka)
Obsada:
-
Kalina Jedrusik Joanna
-
Krystyna Sienkiewicz Janka
-
Wienczyslaw Glinski Janusz
-
Andrzej Lapicki Andrzej
-
Mieczyslaw Czechowicz 'Scrawny', Gang Member
-
Jacek Fedorowicz Gang Member
-
Ryszard Ronczewski Printer, Gang Member
-
Henryk Staszewski Driver, Gang Member
-
Roman Sykala Cashier, Gang Member
-
Tadeusz Wozniak Gang Member
-
Olga Bielska Maid
-
Stanislaw Bielinski Cashier
-
Kazimierz Dejunowicz Robbed Man
-
Michal Gazda Architect
-
Zbigniew Józefowicz Lieutenant
-
Waclaw Kowalski Militiaman
-
Ewa Krzyzewska Honorata
-
Ryszard Pietruski '18', Gang Member
-
Boleslaw Plotnicki Design Office Manager
-
Czeslaw Piaskowski Painter
-
Ewa Radzikowska Halina
-
Danuta Wodynska Cashier
-
Danuta Zajdler-Zborowska
-
Zofia Czerwinska Kelnerka
-
Krystyna Feldman Kennel Club Worker
-
Helena Gruszecka Tradeswoman
-
Zbigniew Koczanowicz Man in Cafe
-
Wlodzimierz Kwaskowski '20', Gang Member
-
Zdzislaw Lesniak Andrzej in Dream
-
Juliusz Lubicz-Lisowski Ochroniarz
-
Leopold R. Nowak Ochroniarz
-
Wojciech Rajewski Man on the Street
Skądinąd są tu pewne urocze elementy (Jędrusik rozanielona i zabawna), ale całość strasznie letnia, a już zwłaszcza brak żywiołowego humoru z książki. Może i to nie byłoby najgorsze, tylko te pauzy... Pasują do filmu poetyckiego albo filozoficznego, ale tak się wtedy chyba kręciło. Inny plus to plenery Warszawy sprzed ponad 40 lat.
Film "Lekarstwo na miłość" był nakręcony na podstawie książki "Klin". W mojej opinii film jest znacznie lepszy od książki, wzbogacony o dodatkowe wątki, a przede wszystkim dobrze zagrany. Nie jest wprawdzie arcydziełem, ale książka też do arcydzieł nie należy. Truizmem jest stwierdzenie, że ogląda się go bardzo przyjemnie.
PS. Moja córka ma na imię Honorata
Nie wierzę, że ten film miał coś wspólnego z Chmielewską - klimatu Chmielewskiej nie ma w nim w ogóle!!! A przy tym nie znoszę Jędrusik i Sienkiewicz. Chyba zbyt wysoką ocenę wystawiłam. ;>