Listy do M. 2 (2015)
Od wydarzeń znanych z „Listów do M.” minęły równo cztery lata i wszyscy bohaterowie przygotowują się do kolejnej Wigilii. Mikołaj (Maciej Stuhr), który znalazł szczęście u boku Doris (Roma Gąsiorowska), wciąż nie może zdecydować się na oświadczyny, co prowokuje jego syna Kostka (Jakub Jankiewicz) do obmyślenia sprytnej, świątecznej intrygi z pierścionkiem zaręczynowym w tle. Małgosia (Agnieszka Wagner) i Wojtek (Wojciech Malajkat) adoptowali Tosię (Julia Wróblewska), ale teraz, tuż przed Bożym Narodzeniem, ich rodzina musi zmierzyć się wspólnie z nową, trudną sytuacją, związaną ze zdrowiem Małgosi. Karina (Agnieszka Dygant)- obecnie wzięta pisarka i Szczepan (Piotr Adamczyk) - teraz taksówkarz, rozstali się, lecz ich ścieżki nieustannie się przecinają. Związek Betty (Katarzyna Zielińska) i „niegrzecznego” Mikołaja Mela (Tomasz Karolak) nie przetrwał próby czasu, Betty wychowuje ich synka Kazika z nowym partnerem Karolem (Marcin Perchuć). Czy Mel zdoła udowodnić, że zasługuje na miłość syna i stać się dla Kazika prawdziwym superbohaterem? Wladi (Paweł Małaszyński) wciąż kieruje Agencją Mikołajów, wspierany przez niezawodną Larwę (Katarzyna Bujakiewicz) i nową pracownicę - Magdę (Magdalena Lamparska), która mocno namiesza w związku popularnego muzyka Redo (Maciej Zakościelny) i Moniki (Marta Żmuda-Trzebiatowska). Rodzice (Małgorzata Kożuchowska, Waldemar Błaszczyk) zmagają się ze zbuntowanym nastoletnim synem, kontestującym Wigilię
Obsada:
- Maciej Stuhr Mikolaj
- Roma Gasiorowska Doris
- Tomasz Karolak
- Agnieszka Dygant
Wbrew tytułowi nie jest to opowieść o staraniach w celu zdobycia wymarzonej kawalerki.
Film powstał z pogardy dla elementarnego poczucia smaku i odrobiny inteligencji. TVN-owska ohyda dla fanów PO, Ryśka Petru i KOD-u. Im powinno się spodobać.
Widzę, że choroba Twojego guru jest zaraźliwa.
widziałeś ten film?
W życiu. I nie wątpię, że to gówno. Ale jaki jest związek gównianego filmu z protestami przeciwko łamaniu Konstytucji, to już wiesz pewnie tylko Ty i Twój guru (któremu też się wszystko kojarzy).
Moim guru jesteś TY. A chodzi mi o ten fałsz, o tę hipokryzję, która cechuje rasę polskich panów i która w tym filmie aż boli w oczy.
A mi chodzi o to, żebyś przestał wylewać swoje polityczne frustracje na forum filmowym, zwłaszcza w przypadku filmów, które z bieżącą polityką nie mają nic wspólnego.
Ja jakoś o obecnym sojuszu kościelno-kibolskim się przy okazji filmów nie wypowiadam, prawda? A wcale mi nie jest do śmiechu... Zresztą Tobie też nie będzie, jak zrealizują swoje postulaty, bo przecież kibole nie zaakceptują człowieka, któremu podobała się Ida, Gombrowicz, czy inne świństwa. W tym sensie wydajesz się prawdziwym bohaterem tragicznym ;)
Nie boje się ich. Jeśli czegoś się boję to powrotu starego reżymu, bo ma swoich wiernych poddanych. Stąd moja polityczna fiksacja. Niestety - kino jest najważniejszą ze sztuk, jak mawiał towarzysz Lenin.
Nowy też ma wiernych poddanych. W tym samym czasie, w którym Ty wrzucałeś swój post na niniejszym forum, ładnie ogolone chłopaki z ONRu też protestowały w centrum Wrocławia przeciwko KODowi. W szlachetnym geście patriotyzmu rzuciły na ziemię Konstytucję, polały krwią i rzuciły na nią świńskie łby, wrzeszcząc "Macie świnie swoją konstytucję". I żeby nie było wątpliwości - ten debilizm mnie akurat nie przeraża, bo debile są, byli i będą. Przeraża mnie, że inteligentni ludzie próbują mi wmawiać, że na tym polega patriotyzm.
Lapsus, znów prezentujesz postawę z cyklu, jak nietrafne mam osądy. Mówiąc dość ogólnie, do dwóch z trzech grup tych "fanów" mogłabym się kwalifikować, a nie sądzę, że Listy do M 2 by mi się podobały. Ba, nawet nie widziałam nigdy pierwszej części.
Nie tak przyjemny i świeży jak jedynka, ale jest to dobry świąteczniak.