Film (...) nakręcony w meksykańskiej wiosce u podnóża wulkanu Paricutin przy użyciu tondoskopu. Nawiązuje do opowieści o Lucyferze, który podczas swojego upadku z nieba do piekieł spędza jakiś czas na ziemi. (15. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty)
Meksykańskie pustkowie, w którym oprócz wioski znajdują się jedynie ruiny hiszpańskiego kościoła. Tak naprawdę w okolicy są tylko ludzie, pozostawieni sami sobie. W miejscu, które kolejne cywilizacje kolonizowały tylko po to, by z czasem je opuścić. Jednym z tych, w których rodzą się prorocy, napiętnowanych śladem dawnej chwały, ale właściwie bez pamięci. Do tej Galilei przybywa wędrowiec i czyni pierwszy ...
Zmęczył mnie. Tłok tych wszystkich symboli, odniesień, a ty człowieku rozkminiaj o co cho. W sumie rozczarowanie, a zdjęcia trochę dziwne, ale bardziej rozmazane. Jakbym przez Judasza patrzał. Judasz - Lucyper - jeden czort.
Zmęczył mnie. Tłok tych wszystkich symboli, odniesień, a ty człowieku rozkminiaj o co cho. W sumie rozczarowanie, a zdjęcia trochę dziwne, ale bardziej rozmazane. Jakbym przez Judasza patrzał. Judasz - Lucyper - jeden czort.