Lucky People Center International (1998)

Międzynarodowe Centrum Szczęśliwych Ludzi zabiera nas w podróż dookoła świata, nawigując poprzez różne sensy ludzkiego życia. Wykorzystanie rytmu muzyki i pulsująca forma filmu estetyką przypominają wideoklipy, dostarczając nam nowego podejścia do kręcenia filmów dokumentalnych. Ekipa filmu spędziła dwa lata podróżując po świecie w poszukiwaniu ludzi i ich sposobów na życie, odzwierciedlając świat na progu 2000 roku. Osoby, które spotykamy otwierają przed nami różne drzwi do wiary i afirmującego życie wigoru, uosabiając różne postawy w świecie nieubłaganych zmian. Marzenia, poczucie misji i krytyczne myślenie są postrzegane jako sprawy o szczególnym znaczeniu dla całego życia na Ziemi. Natkniemy się na moce voodoo, naukowe metody badacza mózgu, buddyjski pogląd na śmierć, byłą aktorkę porno i jej przemyślenia o przyjemności, bankiera i jego ekstatyczne potrzeby, i wiele więcej - wszystko to wtopione w muzyczne rytmy (filmweb.pl)

Trudno o recenzję filmu, który jest recenzja nas samych.

Ciekawa podróż przez naszą planetę, ludzi ją zamieszkujących i ich życiowe filozofie oraz przemyślenia. W tych poglądach nie brakuje kontrowersji, ale są też prawdy, z którymi nie sposób się nie zgodzić. Na myśl o tym dokumencie na pierwszy plan wysuwa się muzyka, która towarzyszy nam przez cały seans, a mianowicie bardzo rytmiczny mix downbeatu z muzyką etniczną. Z tego powodu polecam wszystkim fanom muzyki elektronicznej.

agryppa
falkenberg
strug
a_te
deliberado
pietja