Martwe wody (2016)

Ma Loute
Reżyseria: Bruno Dumont
Scenariusz:

To film ekstrawagancki, surrealny, pełen absurdu, a jednocześnie: precyzyjny i wysublimowany. Przy całym szaleństwie gatunkowego kolażu – połączenia arthouse’owego quasi-horroru wampirycznego i quasi-kryminału z elementami melodramatu – Bruno Dumont nie rezygnuje z intelektualnego i erudycyjnego kina. (Nowe Horyzonty)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Jako komedia nie śmieszy--żarty są przerysowane i powtarzalne. Surrealizm działa tylko jeśli jest zaskakujący, nagły. Jako komentarz społeczny--lepszy. Ale farsowa forma powoduje, że trudno cokolwiek wziąć na serio. We know what to do but we do not do.

Wejście do kina nr 29 Martwe wody. Dumont na wypasie, za grubą kasę i z gwiazdami snuje swoje kino w duchu surrealistycznej komedii z flandryjskimi kanibalami i ludźmi z wyższych sfer, którzy latają, bo są puści jak balony. Zdjęcia sam miód. Pozamiatało.

Za długo, za bardzo, tym bardziej że tak miało właśnie być.

chininadlanel
verdiana
gadd
Rogacz
lamijka
doktorpueblo
exellos
lapsus
psubrat
michuk