Szalony pies Morgan (1976)

Mad Dog Morgan
Reżyseria: Philippe Mora

Kreacyjny debiut Mory, wyprodukowany przez Jeremy’ego Thomasa (późniejszego producenta Ostatniego cesarza, czy filmów Cronenberga), to przede wszystkim popis gry aktorskiej Dennisa Hoppera, który jak żaden inny aktor nadawał się do zagrania szalonego bandyty z australijskiego buszu. Stany alkoholowego i narkotykowego upojenia, napady szału i agresji „Wściekłego psa”, które widzimy w filmie, często były autentycznymi stanami samego aktora. (ENH)

Obsada:

Pełna obsada

Miejscami było zabawnie, ale prawdę powiedziawszy oglądanie tego filmu ma sens tylko ze względu na Dennisa Hoppera. Bo reszta słabiutka.

Miejscami zabawne? Ja śmiałem się na cały głos średnio co trzy minuty. Mam nadzieję, że to nie Ty byłeś tym smutnym gościem, który zwrócił nam uwagę żebyśmy zachowywali się ciszej :)

Raczej nie ja :)
Też się dobrze bawiłem, ale liczyłem na sporo więcej.

Jest to bardzo zły western nakręcony jednak w sposób tak komiczny, że nie sposób nie pokochać po nim Philippe Mora.

Jezeli stawiam ponizej 3, to film zdecydowanie polecam. Co prawda fanem westernow nie zostalam, to jednak Mora nakrecil film niezwykle zaskakujacy (konia z rzedu temu, kto domysli sie po cholere jest wiekszosc scen i jaka nastapi po tej, ktora wlasnie ogladamy). Tagline powinien byc: piekne psy na przyblizeniu, homoseksualna milosc i nagi aborygen pod wodospadem. Czego trzeba wiecej?

Homoseksualna miłość? Chyba jednak za dużo wypiłem przed i w trakcie ;)

Doktorze, ależ to była platoniczna miłość!
BTW. To ja byłem "Młodym widzem", który zapytał Mora o homoseksualizm po seansie :>

No niestety wyszedłem przed rozmową, bo jakoś nie przychodziły mi do głowy żadne pytania do reżysera :)

dcd
dcd
AmandaAllen
InkieInks
nosilanivtop
JeanLeRoy
KrzysztofKudacik
doktorpueblo
wonderfulspam